@piotrek8321: To dziwne, bo mialem slepego psa i w zasadzie ciezko bylo to stwierdzic nawet. Jedyny problem to ze trzeba bylo go bardzo pilnowac na spacerach zeby nie poszedl gdzies w sina dal, ale i tak zazwyczaj trzymal sie w kontakcie "węchowym" ze mna. Po domu poruszal sie zupelnie normalnie. Z racji wieku ~16lat juz nie ganial i tak.
@wezsepigulke: Mój niespełna pełnoletni mieszaniec był ślepy, głuchy i praktycznie bez węchu a na dodatek miał zaburzenia równowagi także jak już ledwo potrafił ustać na łapkach to w zasadzie albo na nich stał i się gibał na boki lub przód/tył albo obijał się od wszystkiego co stało mu na przeszkodzie. Także sposób radzenia sobie ze ślepotą zależy od stadium choroby i przypadku w jakim się nasz piesek znajduje...
Pomysł rozumiem, ale nie jestem pewien, czy na pewno jest potrzebny i czy aby nie przeszkadza psu bardziej, niż pomaga. Pies, z którym się wychowałem jako dzieciak, w końcówce życia był kompletnie ślepy i szczerze mówiąc nie zauważałem, żeby w czymkolwiek mu to przeszkadzało. Dla nas życie bez wzroku wydaje się niewyobrażalnie ciężkie, ale nie zapominajmy, że dla psa wzrok jest tym mniej ważnym zmysłem.
@LOLWTF: nie, nie mówię o takiej sytuacji, mój pies był "wolnego wybiegu" :) Owszem, można na tej samej zasadzie twierdzić, że pies znał okolicę, w której się poruszał, ale ta okolica nie była przecież niezmienna, choćby samochody...
Komentarze (38)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Nope.