nie mia nic lepszego w niedzielny poranek niż obejrzenie pięciominutowego filmiku z odpalania dwóch radzieckich ciągników gąsiennicowych (w tym jednego na pych) i to w wykonaniu jakichś Węgrów :)
Podejrzewam że ten DT do odpalenia wcale nie potrzebuje prądu - mały, benzynowy silnik odpalany jest ręcznie a pompa wtryskowa dużego jest sterowana mechanicznie, bez zaworów elektromagnetycznych. Z pewnością nie ma tam też rozwiązań typu świece żarowe lub płomieniowe, pokręci się trochę ten duży silnik na tym małym i z samej kompresji komora spalania nagrzeje się na tyle że w końcu zapali. Ruskie to ruskie, siermiężne ale odpala w każdych warunkach:)
Ech, a mnie zatrważa dalsze "zaciąganie" drugiego egzemplarza oraz beztroska widzów i traktorzystów. Napięta, stalowa, pleciona lina - w momencie zerwania działa jak kosa na nogi otaczających. :(
Niezłe maszynki. Gzie zwykły sprzęt zawodzi DT daje radę. Nieopodal w gospoodastwie rolnym zakopał się jedne john deere, przyjechał go wyciągnąć drugi, zakopał się, przyjechał DT i wyciągnął oba :>
Kiedyś z bratem i kumplem pojechaliśmy na rowerach do lasu, tak po prostu pojeździć nie znając trasy. Wyjeżdżając natknęliśmy się na porzuconego DT-75, czyli prawie takiego jak tu;d
Komentarze (140)
najlepsze
@ydtski: "Na krawat"
@Jendrzej To co powiesz na rozrusznik pneumatyczny?
http://youtu.be/ruaSQXFX8kw?t=21s