Czy tego chcemy czy nie, to podobno zostanie wprowadzony na początku dobrowolnie system sterujący prędkością pojazdu dzięki nawigacji GPS, jeśli na drodze jsst ograniczenie do 60 to jadąc mercedesem możesz wciskać gaz, a i tak nie przekroczysz 60. Wprowadzone to ma być w Anglii w ciągu 20 lat, na początku dobrowolne, z czasem obowiązkowe będzie isntalowane w każdych nowych samochodach. Było też o tym w Galileo.
Zgodnie z prawem nie można, chociaż czasem trzeba. (nadwyżka mocy silnika przekłada się na bezpieczeństwo manewru wyprzedzania - oczywiście przy inteligentnym kierowcy)
przydałaby się taka akcja w Polsce, ogólnie o używaniu komórek w czasie jazdy. Jak do mnie dzwoni telefon to się zatrzymuję na poboczu/chodniku i oddzwaniam i wk$$!ia mnie to, że co drugi kierowca jeździ z komórką przy uchu, przez to nie włącza kierunkowskazów, odwala jakieś dziwne akcje na drodze, hamuje na ostatnią chwilę, albo jedzie 20 km/h na pięćdziesiątce nie mówiąc o sytuacjach gdy np jedzie karetka na sygnale to on nawet
Przykładam się do bezpiecznej i kulturalnej jazdy. Nie dalej jak godzinę temu, słysząc, że ktoś stara się do mnie dodzwonić, zatrzymałem się na poboczu i oddzwoniłem.
Inna sprawa - to trochę przykre, że w na drogach rzadko widzę, żeby kierowcy ustawiający się w kolejce przed zapalonym czerwonym światłem, zostawiali miejsce, dla kierowców wyjeżdżających z (podrzędnych) uliczek po prawej stronie. Chodzi mi o taką sytuację:
"to trochę przykre, że w na drogach rzadko widzę, żeby kierowcy ustawiający się w kolejce przed zapalonym czerwonym światłem, zostawiali miejsce, dla kierowców wyjeżdżających z (podrzędnych) uliczek po prawej stronie."
To nie jest przykre tylko rozpier#*&!ące. Z Twojego opisu wynika, że pozostawienie wolnej przestrzeni w takiej sytuacji leży w gestii kierowców oczekujących na zielone światło - coś na zasadzie "puścić go czy nie" - tak chyba myśli większość, bo większość tego miejsca
Adaslaw, zgadzam się. Ja nawet nie próbuję wyciągać telefonu z kieszeni, kiedy ktoś do mnie dzwoni. Po prostu boję się, że coś się stanie, jeśli choć na chwilę oderwę wzrok od drogi. Mam bujną wyobraźnię, owszem. Ale w tym przypadku ona działa na moją korzyść.
Filmik pokazujący wiele. Przez swoją nieuwagę możesz zaszkodzić nie tylko sobie ale i innym. Najbardziej rozwaliły mnie te dzieci, w takich przypadkach to tragedia jest. Aż ciarki człowieka przechodzą, a łzy się do oczu pchają.
PS. U nas zjechałaby raczej na pobocze, ale tragedia i tak by się stała.
Jeśli chodzi o filmik, to nic by się nie stało, gdyby laska stosowała moją ulubioną technikę "1 sekunda nad kierownicą" i "znam na pamięć układ klawiszy telefonu". Polega ona na tym, że sam proces pisania wykonuje się jedną ręką, a ewentualne zmiany i wybieranie funkcji trwa max 1s i to nad kierownicą (zapewnia to jako taki wgląd na sytuację na drodze).
A co najważniejsze: każdy kierowca powinien posiadać umiejętność jazdy "na wprost,
Komentarze (137)
najlepsze
Ja jestem przeciwny ale można inaczej
Zgodnie z prawem nie można, chociaż czasem trzeba. (nadwyżka mocy silnika przekłada się na bezpieczeństwo manewru wyprzedzania - oczywiście przy inteligentnym kierowcy)
PS: niech jakiś miodek mnie sprawdzi bo coś mi się nie wydaje, żebym napisał poprawnie
Inna sprawa - to trochę przykre, że w na drogach rzadko widzę, żeby kierowcy ustawiający się w kolejce przed zapalonym czerwonym światłem, zostawiali miejsce, dla kierowców wyjeżdżających z (podrzędnych) uliczek po prawej stronie. Chodzi mi o taką sytuację:
http://pokazywarka.pl/dojedajcdoczerwonegozostawmymiejscekierowcomwyjedajcymzuliczekzprawejstrony/
To nie jest przykre tylko rozpier#*&!ące. Z Twojego opisu wynika, że pozostawienie wolnej przestrzeni w takiej sytuacji leży w gestii kierowców oczekujących na zielone światło - coś na zasadzie "puścić go czy nie" - tak chyba myśli większość, bo większość tego miejsca
PS. U nas zjechałaby raczej na pobocze, ale tragedia i tak by się stała.
A co najważniejsze: każdy kierowca powinien posiadać umiejętność jazdy "na wprost,