Savoir-vivre: Czy zdejmować buty u kogoś w domu?
![Savoir-vivre: Czy zdejmować buty u kogoś w domu?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_GIwrDNAxk2OKV5Hbb4mTNBVuzmXfebov,w300h194.jpg)
Podczas każdego szkolenia czy każdej rozmowy o savoir-vivrze zawsze pada kilka tych samych pytań. Może to znaczyć, że zagadnienia, których dotyczą wciąż stanowią dla nas pewien kłopot. I albo
- #
- #
- #
- #
- #
- 248
Komentarze (248)
najlepsze
Ale w takiej Japonii jak nie zostawisz butów przed postawieniem syry na tatami to cię pan domu mieczem pochlasta na plasterki i nikt tego nie podważa.
Po prostu zapytać właściciela, czy sobie tego życzy i nie płakać, jeżeli będzie trzeba zdjąć buty.
Rozwiązanie jest banalnie proste - wystarczą ochraniacze foliowe z gumką - takie jak w szpitalach albo muzeach się na obuwie nakłada.
To norma na zachodzie - wpada monter, elektryk, hydraulik itp - przed wejściem zakłada ochraniacze i dalej jest czysto i komfortowo.
A tu widzę dramaty typu up#!$!@$ony dywan albo nieświeże skarpetki (przy okazji, higiena się kłania...)
Co do
@Adasi: Właśnie dlatego że pytasz "po co" to to powinno być obowiązkowe dla każdego serwisanta - czy to sieci, pralki itp.
Kiedyś w delegacji w USA siedziałem jak wpadła serwisantka Comcastu. Przed progiem założyła ochraniacze jakby to była naturalna rzecz.
W Polsce 2-3 lata temu wpadali do mnie serwisanci UPC. Raz koleś próbował jakieś ochraniacze założyć ale widziałem że traktował je jako wielorazówki więc nie było sensu.
Co ciekawe po
- Jeżeli buty ściąga się u nas, to jest to wieśniactwo i zacofanie, i należy to tępić.
- Jeżeli buty ściąga się #zagranico, to jest to poszanowanie dla tradycji i należy to uszanować.
Ergo, niech autor artykułu się p$$!?$%i i dalej, wspólnie z Jarkiem K., radośnie hejtuje jedzenie kanapek z jajkiem w samolocie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po prostu pytajcie o to gospodarza, będzie łatwiej. Ja się do niczyich zwierzaków z butami nie
Po prostu co dom to obyczaj i jak gdzieś leziesz to należy się dostosować i tyle.
U mnie nie zdejmuje się butów. Sprzątać i tak trzeba regularnie. Chyba, że komuś wygodnie bez, to już jego decyzja, mnie to rybka.
Ale jak idę do kogoś to zdejmuję z automatu, chyba że ktoś powie, że nie trzeba (lu już wiem, że nie trzeba). I tyle,