Savoir-vivre: Czy zdejmować buty u kogoś w domu?
![Savoir-vivre: Czy zdejmować buty u kogoś w domu?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_GIwrDNAxk2OKV5Hbb4mTNBVuzmXfebov,w300h194.jpg)
Podczas każdego szkolenia czy każdej rozmowy o savoir-vivrze zawsze pada kilka tych samych pytań. Może to znaczyć, że zagadnienia, których dotyczą wciąż stanowią dla nas pewien kłopot. I albo
- #
- #
- #
- #
- #
- 248
Komentarze (248)
najlepsze
@tymin: A może właśnie dlatego nogi mu jebią, że butów nie ściąga?
@bm89: ale to skąd lewactwo wytrzasnąłeś, to ja nie wiem.
źródło: comment_NNUxEI2oB0kFWl1aYnEkcJFZ2auE1iVM.jpg
Pobierzźródło: comment_qkWnjMOamONo5seXEwBq5BRwoqHXM51q.jpg
PobierzJa po biurze w firmie w skarpetkach popinkalam bo mi się stopy kiszą w butach.
Wiesz, że jaj tasiemców nie widać pod podeszwą?
- Spadaj!
- Co powiedziałeś?
- Spadaj!
- Do dyrektora!
- Nie pójdę do niego bo mu śmierdzą nogi!
- Ach ty gówniarzu! Wzięła go za fraki i prowadzi do gabinetu dyrektora. - Panie dyrektorze ten gówniarz mówi do mnie, żebym spadała, a o panu, że śmierdzą panu nogi!
- Ach ty szczeniaku! - krzyczy dyrektor mocno wkurzony - Dawaj numer do ojca!
- Nie dam.
- Dawaj! Wreszcie
Sam nie pozwalam ściągać u siebie butów, chyba, że wpadnie ktoś na dłużej i np zamierza leżeć na kanapie. Wtedy wydaję gościowi przepisową parę Kubot i wszyscy są zadowoleni.
Dodatkowo pamiętam, że w poradnikach z lat 70. Zdejmowanie butów było uznawane za nietakt, a kazanie gościom zdejmowania uchodziło za grubiaństwo. Ale
ciężko widzieć kogoś paradującego w brudnym obuwiu na swoim czyściutkim (do tej pory) dywanie
Kiedyś przyszła do mnie firma projektująca zabudowy. Pani projektantka - ubrana wyjściowo - mała czarna, czerwone pantofelki... Miałem dylemat, przecież nie pozbawię jej tych metalowych kopyt... Ale kobitka zachowała się bardzo profesjonalnie - chodziła po drewnie na palcach. Współczuję...