Wystarczy trzymać w aucie kamyczki (nie ostre bo porysują schowek), średnicy do 2cm. Skuteczny zasięg to nawet 10 metrów, więc jadąc zaraz za szeryfem jest on w polu rażenia.
Ps. Nie namawiam do rzucania w ludzi bądź tłuczenia szyb. Sam odgłos, że coś uderza w auto powinno naprostować szeryfa. Skuteczne tylko na osobówki :(
Tutaj potrzeba długotrwałej kampanii reklamowej, promowania jazdy na suwak gdzie tylko się da, może wieszanie p$!?$??nych tablic (zamiast stawiania ich w formie znaków). Nie wiem, mam nadzieję, że chociaż już na kursie normalnie tego uczą, by proporcje ludzi o tym niewiedzących do wiedzących, w kolejnych latach się zmieniały.
Większą plagą są telepacze lewym pasem. Dzisiaj też w wawce jadąc do pracy wytrąbiłem jednego #!$%@?, który był bardzo zdziwiony bo jechał na równi z samochodem jadącym środkowym pasem, tak, że nie było opcji ich wyprzedzić - prawy k#?!a oczywiście pusty! Co za tępe c$!$% bo inaczej tego określić nie potrafię
@Qfarcowy: Tak się mówi, ale weź później się z takim użeraj, wzywaj policje, czekaj na nią, potem te wszystkie czynności-masa czasu stracona na nauce Janusza która i tak pójdzie w las.
1) dwa pasy, jeden jedzie "prosto i w prawo" (większe skrzyżowanie ze światłami), lewy ma generalnie z 200 metrów przed skrzyżowaniem znak (w tym również poziomy na całej długości dojazdowej) poziomy skrętu w LEWO (bez możliwości jazdy prosto)
@grzegorz-zielinski: piszesz, ze wzielo sie z komunizmu i cwaniakowania, a ja napisalem ci tylko skad sie faktycznie wzielo. W komunizmie nie bylo u nas czegos takiego jak dzisiaj nam znane korki.
Poza tym znak jest znakiem, wiem ze to jest absurd, ale nadal tam wisi co przeczy idei jazdy na suwak. Jak drogowcy nie zaczna konsekwentnie zawsze stawiac tych duzych zoltych tablic ze schematen aut 1na1, tylko beda wieszac raz tablice
@grzegorz-zielinski: nie do konca z tym cwaniakowaniem. Wzielo sie to stad, ze do konca lat 90 drogowcy dawali znak o zwezeniu i 20m dalej zakaz wyprzedzania. Tirowcy wzieli sobie to do serca i zaczeli czesto blokowac konczacy sie pas, a tirowcow zaczeli malpowac zwykli kierowcy. Dopiero stosunkowo niedawno (jak to u nas) sie okazalo, ze na zachodzie jazda na suwak dziala o wiele lepiej.
O ile w nagranych samochodach siedzieli wpływowi ludzie to panowie dostaną mandaty za przeklinanie i to wyższe od tego co grozi szeryfom. Tak już przecież było niedawno.
Wyskoczyć szybko z samochodu z kluczem, zaj?$!ć po szybach, ominąć i pojechać sobie dalej, a debil niech się martwi. Następnym razem już nie zablokuje pasa ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (248)
najlepsze
Wystarczy trzymać w aucie kamyczki (nie ostre bo porysują schowek), średnicy do 2cm. Skuteczny zasięg to nawet 10 metrów, więc jadąc zaraz za szeryfem jest on w polu rażenia.
Ps. Nie namawiam do rzucania w ludzi bądź tłuczenia szyb. Sam odgłos, że coś uderza w auto powinno naprostować szeryfa. Skuteczne tylko na osobówki :(
#"nie umiejętność"
Komentarz usunięty przez moderatora
po kawę, wódkę i kiełbasę.
To jest prawdziwa polska mentalność.
Trąbić i zgłaszać!
Generalnie sam spotykam się z 2 opcjami:
1) dwa pasy, jeden jedzie "prosto i w prawo" (większe skrzyżowanie ze światłami), lewy ma generalnie z 200 metrów przed skrzyżowaniem znak (w tym również poziomy na całej długości dojazdowej) poziomy skrętu w LEWO (bez możliwości jazdy prosto)
2) typowy suwak jak np. na w/w filmie
I teraz:
Ad.1
W tej sytuacji - sprawa prosta i jasna -
Poza tym znak jest znakiem, wiem ze to jest absurd, ale nadal tam wisi co przeczy idei jazdy na suwak. Jak drogowcy nie zaczna konsekwentnie zawsze stawiac tych duzych zoltych tablic ze schematen aut 1na1, tylko beda wieszac raz tablice
Notabene, zauwaz jaki znak wisi na slupie