Nie mam psa, ani innego zwierzaka, ale szkoda mi takich jak się czyta czy słyszy, że żyletek się najadł.
I domyślam się, że zaraz ktoś powie, że nie należy puszczać psów bez smyczy i kagańców, ale było też i parę historii, że i pies na smyczy czegoś się najadł.
Prośba na koniec: jeśli ktoś z Was zobaczy podejrzane zachowanie jakiejś osoby, to nie bądźcie bezczynni, zareagujcie.
Komentarze (1)
najlepsze
I domyślam się, że zaraz ktoś powie, że nie należy puszczać psów bez smyczy i kagańców, ale było też i parę historii, że i pies na smyczy czegoś się najadł.
Prośba na koniec: jeśli ktoś z Was zobaczy podejrzane zachowanie jakiejś osoby, to nie bądźcie bezczynni, zareagujcie.