Bank zamiast przeprosin STRASZY klienta SĄDEM.
Opisywana historia wydarzyła się naprawdę. Klienci starali się o kredyt hipoteczny. Bank popełnił RAŻĄCE błędy które zakwestionowali klienci. Swoją historię opisali na blogu. Informacja dotarła do BANKU, który chce teraz uciszyć klientów i zamieść całą sprawę pod "dywan". Wynajął Radcę Prawnego, który STRASZY klientów SĄDEM. A wszystko to na blogu.
maziam z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 56
Komentarze (56)
najlepsze
Naszym prawem jako konsumentów jest dzielenie się opiniami z innymi konsumentami, aby wybierając kredytujący ich bank, mieli wgląd w jego dotychczasowe poczynania.
Zreszta poki co, nie wyglada na to, zeby problemem byla tu niewyplacalnosc, a raczej nierzetelnosc banku. Mogli ta odmowe wydac duzo wczesniej, nie zwodzic do ostatniej chwili
Przeczytałem wszystko na blogu.
Chamstwo totalne.
Oby jak najwięcej osób dowiedziało się o tym jak działa ten bank!!
Z resztą mam znajomych z kredytami hipotecznymi i też czasami opowiadają jak to z bankiem fatalnie się wpółpracuje ...
Kolejna rzecz, sa chyba jakies przepisy, ktore zobowiazuja bank, podobnie jak zwyklego przedsiebiorce, do dochowania nalezytej starannosci w prowadzonej dzialalnosci?
Oczywiście - historia jest pokazana tylko z jednej strony - jednak zawiera tyle szczegółów, że jestem skory uwierzyć ludziom, którzy stracili czas, pieniądze i zdrowie na wypełnianiu bezsensownych wymagań banku - tym bardziej, że żadnej reakcji banku
Zdaje sobie sprawe, jaki to moze byc bol, bo sam pare lat temu bralem kredyt na mieszkanie i tez troche sie przeciagalo, byly nerwy, chociaz widze ze i tak szczesliwie wybralem bank i przebrnalem przez to bezbolesnie.
Dobrze, zeby jak najwiecej osob wiedzialo, ze tych partaczy z artykulu nalezy omijac szerokim lukiem.
a doczytał pan łaskawie stanowisko banku na ten temat? nigdy bym się nie spodziewał, że przyznają się do głupoty i przeproszą, ale mimo wszystko swoje 5 gr dorzucę
Druga sprawa - gdzie jest to straszenie sądem?
Dla leniwych postaram sie strescic po swojemu
- chceli kupic swoj wlasny kat
- zalatwili sprawe z deweloperem, wplacili kilkadziesiat tysiecy zaliczki
- zlozyli wnioski do banku
- bank przez ponad miesiac sie nie odzywal (terminy gonia)
- bank zaczal kombinowac, wymagac dodatkowych, bezsensownych, dokumentow (w sumie ponad 200 stron sie uzbieralo, jakis koszmar)
- bank
Ktos narzeka, ze mu brak streszczenia, to dalem streszczenie, zeby nastepni mogli sie na szybko zapoznac... I jakis geniusz juz minusuje :) Za co? Pewnie sie obrazil za lenia?
Bo zawsze mysle, ze minusy sa po to, zeby eliminowac posty ewidentnie wulgarne, durne, wprowadzajace w blad itd :) Sam nigdy nie minusuje nawet osob, z ktorymi sie nie zgadzam i ogolnie w to nie wnikam, ale
a co do historii to współczucia i spełnienia marzeń o własnym domku. :)