Autor postu powinien troche zmienic podejscie... ludzie raczej nie sa istotami monogamicznymi, inaczej by sie mialo jednego partnera przez cale zycie.
Ja bym na jego miejscu sprobowal porozmawiac z nia o tym co ja do tego sklonilo, jak sie wtedy czula, co jej sie podobalo i przetestowac te wiedze na jakichs laseczkach ;)
Ja juz dawno wyroslem z jakiegos obnoszenia sie duma przy zdradzie. Kazdy ma czasem ochote na cos
Mnie rozsmieszaja te kobiety, z forum gazety, piszace rzeczy w stylu "jakby polscy faceci tacy byli, to bysmy nie lecialy na arabow" i "powinniscie sie od nich uczyc panowie".
No ale coz, wypada sie juz przyzwyczaic, ze logika nie jest typowo kobieca domena ;)
Logiczne jest, ze pewne cechy nie ida ze soba w parze. Jak ktos jest notorycznym podrywaczem, wiecznym adoratorem, sciemniaczem itd. to nie bedzie wiernym malzonkiem, pracujacym w pocie
Nie wiem, co o tym myslec. Z jednej strony - po co w ogole zawierala zwiazek malzenski? Uprawiac seks z innymi jest latwiej nawet bez tego. Z drugiej - nie podoba mi sie, jak sie do niej odnosicie. Faceci przeciez tez szukaja latwego seksu na imprezach, ale o nich nikt nie mowi, ze sie puszczaja. Uwazam jednak, ze idiotyczne jest wychodzenie za maz, kiedy ma sie ochote na takie skoki w bok.
A Polki od setek lat sa mile i usmiechniete, kobiety w innych krajach zas zawsze byly ponure i dlatego tam domy publiczne mogly powstawac? Poza tym Polki nie miewaly kochankow rozumiem... na dodatek w domach publicznych pracuja same cudzoziemki, jakis ewenement na skale swiatowa. Wiesz, przyszlyby mi do glowy rozne wytlumaczenia zdrady, ale rzekome odgrywanie sie za domy publiczne... no coz, nie wiem czy to dobra linia obrony...
"Polki uchodzą za piękne, miłe i uśmiechnięte, a Polacy od setek lat chodzili do domów publicznych, nigdzie nawet nie wyjeżdżając. Teraz panie wyrównują rachunki". hehehe ;P coś w tym jest
Nie mam żony. Sądzę, że gdybym miał i się puściła(bo jak to inaczej nazwać?) to chyba wolałbym aby zrobiła to z białym mężczyzną. Nie jestem rasistą, ale jakoś łatwiej by mi to było przetrwać. A co do tego faceta z artykułu, to ja na 100% bym wyj!%ał temu Arabowi, nawet jakbym miał potem dostać w ryj(wiem, że załamanie tym faktem jest duże, ale przynajmniej bym sobie chociaż trochę ulżył). Jednak to jest
jak się nigdy nie miało kobiety która się kochało, to się takie rzeczy piszę.
Sam kiedyś po jakimś rozstaniu, po dwóch dniach się zorientowałem, że jedyne co pamiętam to naszą ostatnią rozmowe..a potem nic, klasyczne urwanie filmu, mimo, że nic nie piłem.
A co dopiero jakby w gre wchodziła rodzina, dzieci, wspólny majątek, dorobek życia..
k!#!a jaki lamus. :) Nawet nie podszedł do nich i nie zareagował - skoro taka ofiara to pewnie sam sobie to wyprosił. I jeszcze potem dwa dni z nią siedział. :) Ja na jego miejscu zrobiłbym awanturę, kolesiowi dał po mordzie jakby się stawiał, poleciał sobie pierwszym rejsowym samolotem do domu, wyp%#####il rzeczy baby do jej starej czy coś. A baba jak wróci to niech się tłumaczy... i nie wiem co by
Internet tough guy. Widać, że nigdy nawet nie leciałeś samolotem, skoro mówisz o wylocie "pierwszym rejsowym do domu", nie mówiąc o "wyp#!$%!$aniu czyichś rzeczy".
Swoją drogą baba chciała romansów, a ten ją na quady i na nurkowanie ciągał, a wieczorem szedł spać (zamiast iść na romantyczną kolację i potem bzykać całą noc)
Tak, bo będąc mężem i ojcem od kilku lat, jedyne co się liczy w Egipcie na wakacjach to ruchanie przez
Komentarze (196)
najlepsze
Autor postu powinien troche zmienic podejscie... ludzie raczej nie sa istotami monogamicznymi, inaczej by sie mialo jednego partnera przez cale zycie.
Ja bym na jego miejscu sprobowal porozmawiac z nia o tym co ja do tego sklonilo, jak sie wtedy czula, co jej sie podobalo i przetestowac te wiedze na jakichs laseczkach ;)
Ja juz dawno wyroslem z jakiegos obnoszenia sie duma przy zdradzie. Kazdy ma czasem ochote na cos
No ale coz, wypada sie juz przyzwyczaic, ze logika nie jest typowo kobieca domena ;)
Logiczne jest, ze pewne cechy nie ida ze soba w parze. Jak ktos jest notorycznym podrywaczem, wiecznym adoratorem, sciemniaczem itd. to nie bedzie wiernym malzonkiem, pracujacym w pocie
Jest akcja powinna być natychmiastowa reakcja! A nie płacz na forum po bagatela 2 miesiącach.
Leleń :P
Takie rzeczy są niesamowitym ciosem dla psychiki, a jeśli kogoś szczerze kochasz- giniesz w matni własnych myśli. Bo to jeden z miłości oszalał?
Sam kiedyś po jakimś rozstaniu, po dwóch dniach się zorientowałem, że jedyne co pamiętam to naszą ostatnią rozmowe..a potem nic, klasyczne urwanie filmu, mimo, że nic nie piłem.
A co dopiero jakby w gre wchodziła rodzina, dzieci, wspólny majątek, dorobek życia..
Swoją drogą baba chciała romansów, a ten ją na quady i na nurkowanie ciągał, a wieczorem szedł spać (zamiast iść na romantyczną kolację i potem bzykać całą noc)
Tak, bo będąc mężem i ojcem od kilku lat, jedyne co się liczy w Egipcie na wakacjach to ruchanie przez
Miał jej kochanków umawiać? Na wakacje to się jedzie po to, by wypocząć- aktywnie bądź biernie.
a wieczorem szedł spać (zamiast iść na romantyczną kolację i potem bzykać całą noc) - no to chyba sobie sam wyprosił.
No tak, i znowu faceta wina. Oczywiście. Biedna ta kobieta, taka opuszczona się czuła.