Pomóż odnaleźć oprawcę Alexa
Ludzie to prawdziwe bestie - tak zaczyna się list od naszego Czytelnika, który kilka dni temu był świadkiem przerażającego wydarzenia. Pan Jan (nazwisko do wiadomości redakcji) zbierał grzyby w okolicach Mulnika. W pewnym momencie na drogę prowadzącą do składnicy wjechał grantowy ford...
myslicielz z- #
- #
- 48
Komentarze (48)
najlepsze
temat.
Mieszkałem niedawno w centrum Wrocka i ludzie trzymali na 40m2 mieszańca Husky. Pies duży, silny i agresywny w stosunku do innych psów. Szarpał na smyczy swoich debilnych właścicieli, którzy wychodzili z nim na 10 minutowe spacery. Biedak spędzał dziennie 9-11h zamknięty w niewielkiej klatce, bo rozwalał wszystko jak zostawał sam...
90% problemów z tym psem wynikało bezpośrednio z braku ruchu. Taki pies powinien mieć przynajmniej 2h intensywnego spaceru dziennie. Rozumiem, że spacer z szarpiącym się i agresywnym (zresztą agresywny jest też po części przez zbyt wielkie pokłady niespożytkowanej energii) Husky do najprzyjemniejszych nie należy, ale k?#$a... Czy naprawdę nie można chwilę pomyśleć zanim się zdecyduje na takiego psa? Czy wybiegnięcie na kilka miesięcy w przyszłość i zastanowienie się co się stanie, gdy słodki szczeniaczek zamieni się w dorosłego psa przerasta zdolności intelektualne dorosłego człowieka? #!$%@?.
Później
@VodkaDestroyer: Piękna puenta. Sama też nie rozumiem, jak można brać dużego psa do małego mieszkania. Przecież wiadomo, że pies się wtedy dusi. I nawet jeśli miałby te 2h wybiegania dziennie, to po domu jednak też musi polatać, a mieszkanie mimo wszystko jest do tego za małe.
A później schroniska zapchane takimi przypadkami, bo ludzie porzucają...
@noipoptakach: w zasadzie to do jakiegokolwiek mieszkania - zwłaszcza w Polsce, gdzie 70m2 mieszkanie uważane jest za duże :)
szacun, jedyne co mogę zrobić to wykopać i ewentualnie przelać jakiś grosz na rehabilitacje
Oby sprawca się znalazł i został odpowiednio ukarany!
Dalej nie czytam.
Wcale nie takie dziwne kolo mnie ostatnio też facet wyrzucił psa. Po zadzwonieniu na straż miejską i zbadaniu psa przez weta, czy czasami piesek nie chory, w jego krwi stwierdzono dużą dawkę środka uspokajającego.