Taka sytuacja... bierzesz kanapkę z KFC do ust, a twój mózg trolololo przypomina sobie scenę z tej reklamy. Takie "spójrz na mnie, teraz na siebie, teraz znowu na mnie i znowu na siebie, masz w ustach coś mojego..."
Mnie jakos nie zacheca, a wrecz przeciwnie budzi odraze. Gdyby to byla reklama czegos innego (telefonu albo cos) to tak, ale porownywanie kanapki do czuczaka jest obrzydliwe.
Komentarze (39)
najlepsze