Prezenter "Top Gear" znów w tarapatach. Szokuje w Argentynie
Jeremy Clarkson znowu wpadł w tarapaty. Tym razem jego zachowanie wywołało oburzenie w Argentynie. Realizując kolejne odcinki programu, przejechał przez Patagonię samochodem o numerach rejestracyjnych z Falklandów - nawiązująca numerami do daty, w której toczyła się wojna o te wyspy.
mich_al z- #
- #
- #
- #
- 67
Komentarze (67)
najlepsze
http://pl.wikipedia.org/wiki/Referendum_na_Falklandach_w_2013_roku
@frogfoot: to jest ósmy pod względem wielkości kraj świata, więc to raczej Twoje sformułowanie jest absurdalne.
Co to kogo obchodzi, co kto sobie gdzieś powie czy napisze. Bicie piany nad pierdołami, a media paplą bzdury, rząd gada i robi rzeczy obraźliwe i uwłaczające godności ludzkiej i nikt nie protestuje.
@Kumagoro: I to dosłownie. Szukać dziury w całym. Jakoś nie słychać buntów moherów że ktoś popieprza z rejestracją xx 666 xx, lub policji rzucającej się bo ktoś ma rejestracje xx 997JP
PS. Kiedy 22 sezon?
Argentyna – 649
Wielka
Czyli co? Następnym razem go wywalą? Przecież TG bez Clarksona straci oglądalność.
W dodatku BBC przeprasza za takie głupoty i ostrzega Jeremiego, mimo że Clarkson ma to głęboko w dupie i każe im sp??%%@@ać. :D
Masz, poczytaj co tak oburzyło naszych parę lat temu: