Zezwierzęcenie w imię sztuki (+18)
Holenderska artystka Tinkebell złamała kark swojemu kotu, obdarła go ze skóry i wystawiła w galerii jako "torebkę". Jej kolejne "dzieła sztuki" to wypatroszona, zdalnie sterowana świnka morska i szczeniak z przykręconymi kółkami (zwierzęta zabija sama). Jak każdy artysta, kasę na to dostaje od wspierającego rozwój sztuki współczesnej państwa.
antropo z- #
- #
- #
- #
- 149
Komentarze (149)
najlepsze
Tak samo gdzieś w azji jedzą koty, (psy), jakieś zupy z płetwy rekina, czy jakieś części z małpy to też dla was w porządku "bo są
Idąc twoim tokiem myślenia, p#$$##!nimy sobie atomówkę na Europę bo tego jeszcze nie było złamiemy temat tabu i j%!niemy sobie wielkiego fajnego arta sztuki nowoczesnej!
Niektórych granic nie powinno się przekraczać, a świat schodzi na psy już od dawna.
I tacy wielcy wirtuozi dostają ciężkie pieniądze, za nic nie