Babcia Jadzia(82l.) zapłodniona przez bestię wnuczka(10l.)
"Zaufałam mu a on mi to zrobił!" - skarży się Jadzia - "Dawałam mu na lizaki a on tabletką gwałtu mi się odwzajemnił.". Sąsiedzi są również oburzeni - "Ukamienować chama! Wyrwać jajca! Na stos!" - wołają wściekli. Babcia jest w 12 miesiącu ciąży, ogromny brzuch z trudem wozi na wózku z Tesco. Nie ma pieniędzy na wizyty u ginekologa, ma 28zł emerytury, gdy była raz to
Słowa takie, jak "prawica", czy "liberalizm" są często używane na określenie czegoś innego, niż miały w zamyśle określać. Dlatego najrozsądniej byłoby chyba zaniechać ich używania, bo bardzo prawdopodobne jest, że odbiorcy nie zrozumieją naszej intencji. Swoją drogą ta manipulacja znaczeniami poszczególnych słów i wiązania ich z konkretnymi grupami ludzi jest bardzo perfidną i szeroko stosowaną praktyką pozwalającą wprowadzić daleko idącą dezorientację i w pewnym stopniu kształtować poglądy na określone tematy.
Fakt nie zachowuje krzty obiektywizmu, a jego ulubioną bronią są przymiotniki w poważnych gazetach omijane z daleka. Tak więc "bestialski psychopata, niezrównoważony psychicznie łajdak wystawił w Warszawie wystawę trupów w formalinie bezczeszcząc ciała zmarłych ku uciesze zdemoralizowanego wielkomiejskiego amoralnego tłumu". Coś w ten deseń...
@ściana, masz rację, ale tylko po części. Konkretnie chodzi mi o:
"Co najważniejsze mieszkańcy wsi mają mniejszy kontakt innymi ludźmi" i "Wyobraź sobie że ludzie z miasta dopuszczają innych na mniejszą odległość (konsekwencja życia w tłumie), ludzie ze wsi są zdystansowani. Ludzie z miasta mają więcej znajomych więc i częściej dyskutują." To jest trzeci rodzaj prawdy.
Załóżmy, że mieszkasz w bloku w Warszawie. Znasz sąsiada z góry? A któregoś mieszkającego dalej niż
"Ten komar niemal wyssał ostatnie litry krwi pani Danuty(62l). Ta ochydna bestia nie ma prawa istnieć" A potem: "Ta starsza kobietac spokojnie szła do sklepu, gdy z nienacka została zaatakowana przez te ochydztwo"
Wypadek na rowerze.
"Zabójczy rower. Ta firma zafundowała rowerzyście istną maszynę do zabijania." A potem: "Gdyby nie te krzewy, Arek(19l) prawdopodobnie dziś by już nie żył"
Ale mnie zastanawia coś jeszcze. Zauważcie, że druga i trzecia zupełnie nie pasują do reszty gazety (wywiady z zagranicznymi politykami, Rybiński, Warzecha, nawet inaczej wyglądają graficznie i drukowane inną czcionką!). Dziwiło mnie zawsze, że piszący na te dwie strony nie wstydzą się pisać do "faktu".
Większość z Was pewnie nie pamięta już, że do "faktu" był dodawany dodatek "Europa", który przeniósł się do "Dziennika" gdy ten powstał:
Nie, nie. To nie jest gazeta pisana przez idiotów. Ją piszą bardzo inteligentni ludzie. Cyniczni, wyrachowani, pozbawieni zasad, skrupułów i ideałów, ale inteligentni. Doskonale wiedzą, co robią i dlaczego to robią. Jak mogą zasypiać z tą świadomością, nie wiem, ale nie od dziś przecież wiadomo, że inteligencja nie zawsze idzie w parze z uczuciami wyższymi.
Niektórzy - na pewno, w przypadku piszących zwykłą wierszówkę - nie ma znaczenia. Ale mi chodzi o to, że czegoś w tym obrazie mi brakuje. Poznałbym z chęcią prawdziwe plany marketingowe, zamierzony target "faktu" oraz statystyki czytelnictwa.
Ja i tak wolę Wyborczą i to ich przekonanie, że to oni obalili komunizm, to oni wprowadzili Polskę do Unii Europejskiej, to oni obalili rząd Kaczyńskiego itd., itp.
Ale wyborcza nie dodaje ZADNYCH normalnych gadzetow. Moze i bym ja prenumerowal, ale jak ja mam sobie poradzic bedz namagnetyzowanych kartek papieru o mocy wszelakiej?
Komentarze (67)
najlepsze
"Zaufałam mu a on mi to zrobił!" - skarży się Jadzia - "Dawałam mu na lizaki a on tabletką gwałtu mi się odwzajemnił.". Sąsiedzi są również oburzeni - "Ukamienować chama! Wyrwać jajca! Na stos!" - wołają wściekli. Babcia jest w 12 miesiącu ciąży, ogromny brzuch z trudem wozi na wózku z Tesco. Nie ma pieniędzy na wizyty u ginekologa, ma 28zł emerytury, gdy była raz to
i na dodatek cię plusują! :)
"Co najważniejsze mieszkańcy wsi mają mniejszy kontakt innymi ludźmi" i "Wyobraź sobie że ludzie z miasta dopuszczają innych na mniejszą odległość (konsekwencja życia w tłumie), ludzie ze wsi są zdystansowani. Ludzie z miasta mają więcej znajomych więc i częściej dyskutują." To jest trzeci rodzaj prawdy.
Załóżmy, że mieszkasz w bloku w Warszawie. Znasz sąsiada z góry? A któregoś mieszkającego dalej niż
Ukąszenie komara.
"Ten komar niemal wyssał ostatnie litry krwi pani Danuty(62l). Ta ochydna bestia nie ma prawa istnieć" A potem: "Ta starsza kobietac spokojnie szła do sklepu, gdy z nienacka została zaatakowana przez te ochydztwo"
Wypadek na rowerze.
"Zabójczy rower. Ta firma zafundowała rowerzyście istną maszynę do zabijania." A potem: "Gdyby nie te krzewy, Arek(19l) prawdopodobnie dziś by już nie żył"
Fakt przejeżdża obok samochodu bez
Większość z Was pewnie nie pamięta już, że do "faktu" był dodawany dodatek "Europa", który przeniósł się do "Dziennika" gdy ten powstał:
http://www.dziennik.pl/dziennik/europa/
Czaicie? Obok "nie śpię
Czy tylko ja tam widzę zwykłe paski R, G i B ? ps. bioenergoterapeutą nie jestem :)