Trafna analiza rowerzystów
Bardzo trafne spostrzeżenia na temat "cyklistów". "Pan na rowerze wie wszystko najlepiej, kierowcy to debile (można kopnąć ich w maskę albo urwać lusterko z buta), piesi są nieuważni, psy ganiają bez smyczy, dzieci wkurzają, bo sa nieobliczalne a rolkarze to tacy gorsi cykliści. [...] Za to my to jeżdżące ideały."
u.....y z- #
- #
- #
- 155
Komentarze (155)
najlepsze
Krótko, bo przed urlopem zarobiony jestem.
1. Na rowerze jeżdżę sporo. Oczywiście nie
Akurat jazda środkiem pasa jest o wiele bezpieczniejsza niż z prawej strony.
Stojących samochodów nie wymijamy tylko omijamy i jest to jak najbardziej dozwolone.
A z resztą tekstu mogę się zgodzić, NIEKTÓRZY rowerzyści naprawę nie myślą podczas
d$%$#izmem jest wymijanie samochodów jeżeli za światłami jest jasna, długa i pusta prosta, bo zmusza się w ten sposób kierowców by wyprzedzali cię jeszcze raz. Na następnych światłach historia się powtarza, rowerzysta blokuje pole position, zielone i kierowcy znowu go muszą wyprzedzać.
Pozwolę sobie niezgodzić z tą tezą. Dlaczego rowerzysta powinien wyprzedzać samochody stojące na światłach ? Dla własnego bezpieczeństwa, żaden problem jadącego poprawnie rowerzystę wyprzedzić - zresztą nie
remedium na korki - w większości państw zachodnich tak się jeździ.. w Niemczech to chyba nawet uczą takiego zachowania.. i wcale nie chodzi o ruszanie z piskiem opon ale o ruszenie a nie czekanie na cholera wie co.
moja bryka ma ledwo powyżej 60KM a jakoś nie mam problemu z ruszeniem w miarę dynamicznym - jak się na przejściu zielone świeci to możesz sobie zawsze
Artykuł sianie mitów poprzez narzekania...
W rzeczywistości rowerzyści są takimi samymi ludźmi jak kierowcy samochodów, jak i piesi...
Rowerzyści nie są jakimiś potworami ani głupkami. Tak samo jak każdy uczesnik ruchu rowerzyści starają się jechać bezpiecznie... I generalnie jest w porządku...
Po co tak marudnie narzekać? Przecież, szczególnei w Warszawie, jest bardzo dużo dróźek dla rowerów... Trzeba sobie radzić, dostosować się...
Co to
Ad 1.
Wg mnie przepis, iż nie wolno rowerom przejeżdżać przez zwykłe przejście dla pieszych jest idiotyzmem. Tak: w większości te przejścia są puste, a ja jak idiota muszę skakać z roweru i na, żeby je pokonać. Bo czasem bezpieczniej dla mnie jest jeździć przejściami, niż być mijanym przez samochody, w odległości 20cm+samochodowe lusterko. Zsiadam tylko, jeśli samochody na mój widok się nie zatrzymują.
Ad
Co prawda nic mi się nie stało, bo prędkość moja i kierowcy była znikoma i bardziej się o asfalt potłukłem, jak już się odkleiłem od maski, ale nie w tym rzecz. Chodzi o
Pozdrawiam i bezwypadkowej jazdy życzę.
Kwestia
5. Jazda bez trzymanki. lubię jeździć bez trzymanki nie dla tego by poszpanować przed dziewczynami(tu są inne sposoby by na rowerze poszpanować, np. jedna noga na siodełku a druga na kierownicy i jedziesz ;) ale dla tego że można się wyprostować, może odpocząć kręgosłup, można rozluźnić nadgarstki(jeden miałem połamany) i ogólnie lżej się jedzie.
6. Who's the king babe! Zachowanie rowerzystów na ścieżkach. a co powiesz o pieszych, rowerzyści na
Sam jestem rowerzystą ale też kierowcą.
Jadąc rowerem po drodze jadę w taki sposób, w jaki nie przeszkadzało by mi jadąc samochodem obok.
Nie zaobserwowałem aby rowerzyści tak bardzo łamali prawo i wykazywali się taką głupotą jak autor tekstu. Raz z podporządkowanej uliczki wyjechała starsza pani, wymuszając pierwszeństwo, i w połowie manewru zatrzymała się z piskiem opon i zaczęła krzyczeć kto mnie przepisów uczył. No nic, ale
Jak dla mnie tekst żałosny- kosz.
A co do ścieżek