Sprzedawczyni w sklepie miała 4,7 promila. Interweniowała policja
Policję o niecodziennej sprawie poinformowali klienci sklepu w Kożuchowie. Okazało się, że pracująca tam ekspedientka miała 4,7 promila alkoholu w organizmie.
mar111cin z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 5
Komentarze (5)
najlepsze
Komuś się chyba pomyliło z obsługą dźwigów, jakiś pojazdów czy maszyn niebezpiecznych.
A przynajmniej żadne kary wymierzone przez państwo - bo pracodawca może ją za to zwolnić dyscyplinarnie.
Jeżeli poprzedniego dnia piła, to ile musiałaby mieć wtedy? 4 promile zwykle nie jest wartością śmiertelną, ale 6 już poważnie zagraża zdrowiu (przez noc ulotniłoby się pewnie jakieś 1,5 promila), a poranny kac byłby bezlitosnym mordercą.