Powoli kończy się pewna epoka... aktorzy, muzycy i inne osobowości które znałem ze szklanego ekranu i były dla mnie wyznacznikiem pewnych standardów odchodzą. Zastępują je coraz to nowe ... twory(których przesłania nie rozumiem). Dobrze że Bill Murray jeszcze żyje. RIP Robin.
@liamedcba: żebyś wiedział, na miejsce starszych wzorców, pojawiają się młodsi "to nie to samo"... Tak dochodzi do mnie powoli ze czas mija nieubłaganie
Szkoda, to jeden z tych aktorów który jeszcze mógł żyć długo i nadal grać w świetnych filmach. Jako jeden z nielicznych potrafił jednocześnie wzruszyć i rozśmieszyć w tym samym filmie, to się nazywa talent.
@PlayTheGame: Wstyd się przyznać, nie oglądałem tego filmu. Wyłączyłem jak tylko zobaczyłem że to jego zakończenie. Obejrzę dzisiaj bo ogólnie lubiłem Williamsa.
Komentarze (569)
najlepsze
Bardzo go lubiłam.
NIkt tutaj chyba nie wspomniał o filmie " Przebudzenia". Jedna z jego najlepszych ról, do tego genialna rola Robera De Niro.
Polecam ten film, a nam pozostaje tylko to co zostawił po sobie Robin...
Komentarz usunięty przez moderatora