Witam. Proszę o pomoc w odnalezieniu mojego ojca lub zlokalizowaniu miejsca jego pobytu. Wyszedł z domu 29. 07. 2014 r nad ranem i do dnia dzisiejszego nie ma z nim żadnego kontaktu.
Po co podaje się kolor paska, a nie podaje się adresów miejsc które odwiedzał, gdzie spędzał czas, co lubił robić, czym się zajmował na co dzień itd. To są ważne informacje. Widzisz faceta na ulicy to mu patrzysz na pasek? To nie jest sklep w którym kupujesz pasek tylko zaginiony człowiek. Człowiek to nie tylko ubranie, waga i wzrost.
@paprocyniok: Właśnie informacja, że przesiadywał godzinami w parku, pił tylko drogie alkohole, czy codziennie biegał, lepiej by zadziałała niż kolor paska na który nawet kobiety nie zwracają uwagi u starszego faceta. Zegarek, paznokcie owszem na to sie zwraca uwage. Informacje o hobby czy upodobaniach lepiej zapadają w pamięć i pomagają znaleźć ludzi FBI na przykład. Jesteś pomarańczowy masz jeszcze troche czasu by się zorientować, bo potem bordo i nie wyjdziesz z
@komandor: Nie rozumiem za bardzo o co Ci chodzi? W znalezisku przecież masz podaną informację, że zaginiony zamieszkuje Wągrowiec, a prawdopodobnie udawał się do Poznania. No chyba, że w tytule znaleziska(bardzo skromnym) lub w opisie podać informację dodatkowo.
I wk@?@iaja mnie te male sk@?@iele co robia z Twojej tragedii jakis zenujacy teatrzyk. Mam nadzieje ze sa na wykopie ludzie ktorzy potraktuja to powaznie.
Hmm czemu nie dziwi mnie że tak mało informacji? Że nie wiadomo do końca gdzie się udał, w jakim celu - "prawdopodobnie pociągiem do Poznania". To jak nikt w rodzinie nie wie gdzie ojciec miał jechać? Co to za rodzina?
Z tego co widzę w 99% zaginięcia dotyczą właśnie takich ludzi. Mających lekko patologiczne relacje z rodziną.
BTW nie rozumiem dlaczego komuś przeszkadzają tak bardzo tego typu tematy, żeby jeszcze tyle swojego
@mizaj: Hehe wyobrażasz sobie żeby w normalnej rodzinie ktoś sobie nagle wyszedł i nie wiadomo gdzie się wybrał? Weź mnie k$$!a nie rozśmieszaj. W normalnej rodzinie wiadomo na bieżąco jak leci, jak ktoś ma jakieś problemy itd.
@ninetails: Pozwól że Ci wyjaśnię tą skomplikowaną sprawę. Przecież jest wyraźnie napisane że 'prawdopodobnie' pojechał do Poznania - czyli rodzina jednak coś tam wie. Ale nikt se nie da ręki uciąć że tam pojechał. Dlaczego? Bo jak wyszedł z domu na ten j$?$ny pociąg to mógł nawet nie dotrzeć do stacji/dworca. Jeśli Twoim zdaniem świadczy to o patologii to gratuluję.
Współczuje Ci cholernie. Nie wiem co bym zrobił gdyby to mnie dotknęło... Mogę życzyć Wam tylko szczęśliwego i szybkiego zamknięcia sprawy, głowa do góry, bedzie dobrze!
Komentarze (114)
najlepsze
Autorze mam ogromną nadzieje że Twój Tato się znajdzie, trzymam kciuki.
Z tego co widzę w 99% zaginięcia dotyczą właśnie takich ludzi. Mających lekko patologiczne relacje z rodziną.
BTW nie rozumiem dlaczego komuś przeszkadzają tak bardzo tego typu tematy, żeby jeszcze tyle swojego
Powodzenia i trzymam kciuki za odnalezienie