Jak z polskich jabłek, to tylko… tanie wino

Popularne „jabole”, „bełty”, „żury”, „mózgotrzepy” czy „bałagany” zaczęto produkować w latach 50, w ramach walki wysokim spożyciem wódki. I chociaż wysokoprocentowe alkohole nigdy się Polakom nie znudziły, tanie wina na długi czas zagościły w sercach wielu Polaków… i w popkulturze.

[Tichy]

kto nigdy nie pił jabola? pamiętam, jak w czwartej liceum stwierdziłem (po obejrzeniu świetnego filmu "Yesterday"), że moje życie licealisty nie było by pełne, gdybym nie spróbował tego zacnego trunku. Od tamtej pory jabole zagościły na dobre w mojej imprezowej diecie. Ostatniego jabola spożyłem koło 6go roku studiów.

Rekord jaboli - 7,5 - byłoby 8, ale 8my się stłukł.

[c.....r]

Wino dobre bo tanie - tanie bo dobre ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[a.....i]

@cbreaker: Chyba pokręciłeś: Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie.

[c.....r]

@adam_miauczynski: Rasssja. Język mi się trochę płącze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Tichy]

@ydtski: naprawdę? Ja lubiłem, do tego ten klimacik kontestacyjny :D

[neo_vir]

Ile się tego wypiło... pamiętam jak w świat poszła informacja o likwidacji Ostrowinu. Mieszkałem już w Krakowie i prowadziłem audycję w radiu akademickim. Dzwoniliśmy po znajomych w różnych miastach małopolski i dopytywaliśmy "czy są komandosy"... zawodnicy biegali po żabkach i wykupowali ile się dało tam gdzie ostały się ostatnie butelczyny.

[Domowik]

Byłem koneserem tego typu trunków w liceum, ale wraz z ukończeniem IV klasy i maturą pożegnałem się z nimi (i z czarnymi ciuchami( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Na studiach raz spróbowałem, ale to już nie to samo - w smaku jakiś kisiel owocowy ze rozwodnionym spirytusem. Z wiekiem zdecydowanie zmienia się smak.

Ale wspomnienia zostały - z małymi wyjątkami zaliczyłem całą pierwszą 30-tkę: http://www.winka.net/top-30.html

[mango]

Tanie winczacza najlepsze dla brudasów.