Odszedł Stefan Sękowski - legendarny popularyzator chemii
Jego świat chemii był barwny, pachnący (no dobrze, czasami coś cuchnęło, ale to też zapach), a czasami też wybuchowy, ale zawsze w granicach rozsądku.
zyd_urojony z- #
- #
- #
- #
- 16
Jego świat chemii był barwny, pachnący (no dobrze, czasami coś cuchnęło, ale to też zapach), a czasami też wybuchowy, ale zawsze w granicach rozsądku.
zyd_urojony z
Komentarze (16)
najlepsze
Nie zapomne reakcji paru szkolnych tumanow, ktorych kropilo sie (ukradkiem lub udajac ze woda) roztworem AgNO3, a potem opowiadalo sie
Przez tego pana nie raz mialem poparzone lapy, żółte od kawasu azotowego, czarne od azotan srebra, wypalone dziury w biurku i podlodze, poniszczone ubrania, smród w pokoju, zero kasy bo akurat jakis odczynnik mozna bylo kupic ....
Dzis w dobie Brunownow jego ksiazki powinny byc zakazane ;)
A ja dzięki jego książkom (i mojemu cudownemu nauczycielowi który mi je polecił) od 7 klasy podstawówki wiedziałem, że będę studiował chemię...
@pcmn: Moją pasję do chemii skutecznie zabiła chemiczka w podstawówce. Ale zostałem fizykiem ;-)
Wywiad filmowy z 2012r.
http://chemfan.pg.gda.pl/Publikacje/Wywiad_Stefan_Sekowski_04_12_2012.html
A to jedna z karykatur. Facet naprawdę miał poczucie humoru i dystans.