Niektórzy z Was brzmią, jakby chcieli obejrzeć film fantasy bez efektów komputerowych. To sobie obejrzyjcie jakiś dramat psychologiczny i unikajcie fantasy, SF i filmów akcji. Narzekają bo w filmie fantasy smoki są sztuczne, face palm. Chcecie mniej efektów specjalnych w filmie fantasy? Obejrzyjcie sobie Eragon (2006). Gdybyście dali radę to obejrzeć, całowalibyście po stopach producentów Hobbita. Poza tym jaki ja jestem hardocorowy hipsterski znawca filmów i efektów i nie podobają mi się
@Mordeusz: Pan Kleks był baniowy, w sumie dużo nie pamiętam ale mi się miło kojarzy. Masz w pełni rację, co mnie bardziej przeraża, ludzie którzy czytają książki (teoretycznie bardziej rozwinięci intelektualnie) potrafią tak argumentować polskie fantasy, że nie czytają bo tam się dzieją niemożliwe rzeczy :-) po czym siadają do fantasy zagranicznych.
widzę, że każdy ma podobne zdanie na temat filmu. niby fajnie pięknie, do kina też wszyscy pójdą ale Hobbit jest po prostu taki "plastikowy" i to już nie to samo co epicka trylogia lotr'a...
@hornat89: Tak po mojemu to wszystko przez kolory. Są takie jakieś przesycone jakby jakieś HDR wszystko było. Może i ślicznie wygląda ale odbiega od realizmu.
A tak po za tym to jakoś nie chwyta mnie postać Bilba... niby główna postać a jakoś tak nie urzeka.
Tak jak kiedyś z zapartym tchem oglądałam trailery Władcy Pierścieni to niestety na Hobbita już nie czekam aż tak :<
Kurcze strasznie sztucznie to wygląda, widać że wszystko prawie kręcone na blue/green screenie i jeszcze ten sztucznie wyglądający wóz. Ehh słabo, a może to tylko ja tak narzekam?
@urotsukidoji: @zxc44: @Konata rok temu było to samo. Pierwszy teaser był widocznie niedopracowany. Nad tym filmem wciąż mają jeszcze pół roku pracy. Kolejny trailer będzie lepszy.
@pezo: Co z tego, jak to wszystko i tak będzie sztuczne. W drugiej części aż mi się popcornu odechciało jeść gdy zobaczyłem rozgrzane złoto w zamku Smauga.
Tu masz prawdziwą bitwę bez komputera a nie jakieś sztuczne badziewia...
@frez: Niestety film powoli, a już chyba nawet wcale nie tak powoli, staje się animacją. Rola aktora w filmie zostaje powoli ograniczona do minimum. Zrobi nie taki grymas to i tak jebniemy photoshopa, rękę można wymazać... Liczą się efekty ponad wartość merytoryczną... nie tego oczekuję od kina, dlatego to nowe kompletnie olewam.
48 fps + 3D. Hobbita trzeba oglądać w kinie i tyle. Co z tego, że Legolas wyglądał jak namalowany, że złoto wyglądało hmm dziwnie (całkowicie wyglądem odbiega od mojej własnej góry złota w piwnicy) skoro Smaug urywał tyłek, a przez 3d nie skupia się człowiek na niedoróbkach.
Komentarze (30)
najlepsze
A tak po za tym to jakoś nie chwyta mnie postać Bilba... niby główna postać a jakoś tak nie urzeka.
Kurcze strasznie sztucznie to wygląda, widać że wszystko prawie kręcone na blue/green screenie i jeszcze ten sztucznie wyglądający wóz. Ehh słabo, a może to tylko ja tak narzekam?
Tu masz prawdziwą bitwę bez komputera a nie jakieś sztuczne badziewia...
Komentarz usunięty przez moderatora