USA: Sąd Najwyższy przeciw "odwrotnej" dyskryminacji rasowej
Amerykański Sąd Najwyższy orzekł na korzyść białych strażaków z New Haven w stanie Connecticut, przyznając, że byli ofiarami "odwrotnej" dyskryminacji rasowej. Strażacy domagają się zadośćuczynienia po tym, gdy odmówiono im awansów mimo dobrych wyników na teście kilka lat temu.
uknot z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 23
Komentarze (23)
najlepsze
To czarny obrażający rasistowsko białego to już nie jest rasizm a "odwrotny rasizm"?
czy jest możliwe zrobienie czegoś co nie byłoby tym napiętnowane? - moim zdaniem nie, z tego powodu, że człowiek jako taki coś lubi, coś mu się podoba, coś nie, ma taką a nie inna wizje świata i każdego można oskarżyć o dyskryminację - nawet takiego, który posługuje się antydyskryminacyjnym algorytmem, który faktycznie tez kogoś dyskryminuje
moim zdaniem dyskryminacja jest stałą cechą
Do tej pory bylo tak, ze jezeli ktos nie pochodzil z danego kraju, badz mial inny kolor skory niz wiekszosc obywateli danego kraju, byl narazony na dyskryminacje. Jest to naganne, ale zrozumialem, gdyz niestety ludzie zawsze pietnowali innosc. Podswiadomie wynika to z wiezi spolecznych w danym kraju, ktore wplywaja na chec przetrwania. Nie rozumiem natomiast calkowicie autodestrukcyjnych zachowan, ostatnio modnych w USA/Angli/Francji (rozprzestrzenia sie na inne kraje), ktore dyskryminuja wlasnych obywateli
im pasuje to, ze sa dyskryminowani, bo wtedy sa w centrum zainteresowania i wszyscy ich glaszcza i pocieszaja, bo oni tacy biedniutcy i dyskryminowani, kazdy boi sie ich palcem tyknac zeby nie wygladalo to na rasizm. Na wieksza skale rasizm, czy homofobia, czy co tam chcesz nie jest wcale taka wielka. Pojedyncze przypadki sa rozdmuchiwane przez mniejszosci. Nie pokazuja tych 90%* przypadkow, w ktorych