Dzieci potrafią uśmiechać się nawet przez łzy, odnajdywać radość nawet w najzwyklejszych drobnostkach... Ubogie dzieci umieją uszanować to co mają(a mają niewiele) lepiej niż te, które mają wszystkiego pod dostatkiem, gdyż zamożni rodzice, gdy zabaweczka się popsuje już kupują następną... Nie mówię,że jest tak u wszystkich bogatych, ale wielu jst takich...
Takim rozpieszczonym dzieciom brakuje wtedy pokory i szacunku do innych...
A światowe supermocarstwa wciąż wolą wysyłać armie żołnierzy na niepotrzebne wojny i statki kosmiczne po to aby dowiedzieć się tego czy na Marsie istniało życie... :(
Nie jest tak prosto, że im więcej dóbr materialnych, im więcej jedzenia, tym więcej szczęścia.
Można być duuuużo bardziej szczęśliwym ciesząc się poważaniem w bardzo biednej wiosce, niż będąc samotnym pośród luksusów...
Szczęście i bieda są relatywne...
Powtarzając za Thomasem Szaszem:
W dzisiejszych czasach cywilizacji zachodniej trudności życiowe nie tyle wynikają ze zdobywania pożywienia, co z trudności w relacjach międzyludzkich - np. samotności.
Komentarze (71)
najlepsze
Takim rozpieszczonym dzieciom brakuje wtedy pokory i szacunku do innych...
http://www.magazine13.com/img/lifestyle/smiles-in-poverty/smiles-in-poverty05.jpg - L. Hamilton ?
Nie trzeba daleko szukać, u nas też wiele osób "klepiących biedę" jest szczęśliwych, natomiast ci wszyscy nowobogaccy radością nie tryskają.
http://www.taj-mahal.pl/aktualizacje/pokaz/param/27,mumbai,city,,,weekend,w,bombaju,czesc,3/
zwłaszcza ostatnie zdjęcie dziewczynki, tak radosnej i uśmiechniętej... a zobaczcie jak mieszka.
Można być duuuużo bardziej szczęśliwym ciesząc się poważaniem w bardzo biednej wiosce, niż będąc samotnym pośród luksusów...
Szczęście i bieda są relatywne...
Powtarzając za Thomasem Szaszem:
W dzisiejszych czasach cywilizacji zachodniej trudności życiowe nie tyle wynikają ze zdobywania pożywienia, co z trudności w relacjach międzyludzkich - np. samotności.