Wolisz więc, aby w każdych kolejnych wyborach wygrywały ugrupowania, które każdorazowo nabierają 'otępiałe' społeczeństwo?
Każdy może bronić się stwierdzeniem ...nie ma w tym kraju partii, która trafia w każdą moją 'zachciankę' , ale to nie o to chodzi. Jak dotąd 'wybrańcy' ludu mówią jedno a przy korycie robią drugie. Nie możemy wiecznie oddawać inicjatywy ludziom, którzy głosują na konkretną partie tylko dlatego że jej bilbordami oblepione jest całe miasto a
A na kogo mam głosować? Na konserwatystów głosu nie oddam nigdy (nawet jakby mi islam zagrażał - liberalne państwo prawa odpowiedzią), ani na socjalistów też nie. Więc na kogo głosować?
W Polsce nie ma odpowiednich partii, nie mogę oddać głosu (chyba, że pusty).
"Mam nadzieję, że w końcu będzie nami rządzić jakaś partia wolnościowa..."
Paradoks? Przeczytaj jeszcze raz coś napisał. Nikt k%$#a nie ma nami rządzić tylko właśnie dać wolność w stanowieniu o sobie i własnym życiu. Wybieramy ludzi nie do rządzenia tylko do stanowienia i polepszania przepisów prawnych.
Tylko nie wiem jak to się w Polsce dzieje, że od 20 lat wybieracie tych samych ludzi pomimo ich definitywnej nieumiejętności radzenia sobie z powierzonymi zadaniami.
Koniec wolności nastał w maju 2004 roku. Po zmasowanej kampanii medialnej, rękoma ogłupionego społeczeństwa pozbawiono Polskę suwerenności. 15 lat - tyle łącznie trwała polska wolność. Kiedyś dyrektywy płynęły z Moskwy, dzisiaj z Brukseli.
Danny twój problem, i tobie podobnych polega na tym, że uważasz, że skoro ktoś jest przeciw Unii to na pewno słucha RM, czyta jakiś tam Czas, rzuca kamieniami w perwersów i w ogóle nie rozumie co się wokół niego dzieje. Ja nie zamierzam cię wyprowadzać z błędu, bo gdybym chciał komentarzami pod wykopem nawracać wszystkie ofiary "europejskiej" propagandy to by mi życia nie starczyło. Mogę ci jedynie życzyć powodzenia w życiu i
Hans Hermann Hoppe, ekonomista i libertarianin, twierdzi wręcz, że konserwatyzm jest koniecznym warunkiem libertarianizmu, z prostej przyczyny - konserwatysta uznaje istnienie obiektywnych praw, których nie można zmieniać. W polskiej tradycji konserwatywnej były to np. wolności szlacheckie i sprzeciw wobec policyjnego państwa narodowego, wymyślonego przez rewolucję francuską.
Polityk libertariański może sobie być jednocześnie rasistą, nacjonalistą, muzułmaninem czy żydem - postulowany przez niego ustrój nie może (choćby nawet stanął na rzęsach) doprowadzić do zmuszania
Twórca europejskiego konserwatyzmu tj. Edmund Burke - był klasycznym liberałem, polecam się nieco dokształcić. Dopiero później słowo liberał zaczęło w krajach anglosaskich oznaczać socjalistę - w takim znaczeniu liberałów mamy w p%!!$$iec i jeszcze trochę. Z drugiej strony konserwatysta oznacza tam polityka wolnościowego - jak Reagan, Thatcher czy Ron Paul. To partie konserwatywno-liberalne na całym świecie są partiami faktycznie liberalnymi.
Nie jestem fanatykiem UPR ale zagłosuje właśnie na nich w następnych wyborach bo uważam ze minęliśmy już punkt w którym można jeszcze naprawiać to co jest i trzeba "zaorać" wszystko i zacząć od nowa :D a nie widzę innej partii która mogla by to zrobić.
No chyba ze autor artykułu postanowi zebrać równie inteligentnych ludzi i założyć partie polityczną albo przynajmniej wystartować w wyborach na prezydenta :)
tak jest ja włączając w to ostatnie eurowybory już to zacząłem robić. Ludzi wqrwionych będzie w tym systemie przybywać szybko. Trzeba coś a tym zrobić, a więc kto żyw na wybory
Komentarze (103)
najlepsze
Problem nie jest podaż, tylko popyt. Mamy takich polityków, jakich chcemy mieć i n jakich nas stać.
Wolisz więc, aby w każdych kolejnych wyborach wygrywały ugrupowania, które każdorazowo nabierają 'otępiałe' społeczeństwo?
Każdy może bronić się stwierdzeniem ...nie ma w tym kraju partii, która trafia w każdą moją 'zachciankę' , ale to nie o to chodzi. Jak dotąd 'wybrańcy' ludu mówią jedno a przy korycie robią drugie. Nie możemy wiecznie oddawać inicjatywy ludziom, którzy głosują na konkretną partie tylko dlatego że jej bilbordami oblepione jest całe miasto a
W Polsce nie ma odpowiednich partii, nie mogę oddać głosu (chyba, że pusty).
Paradoks? Przeczytaj jeszcze raz coś napisał. Nikt k%$#a nie ma nami rządzić tylko właśnie dać wolność w stanowieniu o sobie i własnym życiu. Wybieramy ludzi nie do rządzenia tylko do stanowienia i polepszania przepisów prawnych.
Tylko nie wiem jak to się w Polsce dzieje, że od 20 lat wybieracie tych samych ludzi pomimo ich definitywnej nieumiejętności radzenia sobie z powierzonymi zadaniami.
Polityk libertariański może sobie być jednocześnie rasistą, nacjonalistą, muzułmaninem czy żydem - postulowany przez niego ustrój nie może (choćby nawet stanął na rzęsach) doprowadzić do zmuszania
Fanatykiem nie jestem ale nic bardziej wolnościowego na naszym "rynku" nie ma.
Fakt, źli ci liberałowie.
A czy parom lubiącym czochranie włosów łonowych też powinni pozwolić adoptować dzieci?
No chyba ze autor artykułu postanowi zebrać równie inteligentnych ludzi i założyć partie polityczną albo przynajmniej wystartować w wyborach na prezydenta :)
"Nie wiem, czemu miałbyś zaufać partii, której symbolem jest klaun w muszce"
Bo nie trzeba głosować na klauna w muszce (np w wyborach do PE udziału nie brał). W każdej partii znajdę kogoś, na kogo w życiu głosu bym nie oddała.