Rewolucja w nauczaniu matematyki. Wreszcie!
Mamy w kraju stereotyp: humanista, inteligent z zasady nie rozumie matematyki. Na świecie takie wyznanie wzbudza zdziwienie: to tak, jakby ktoś chwalił się niskim IQ albo niechęcią do logicznego myślenia. Celebryci w mediach odżegnują się od matematyki, choć nie przyszłoby im do głowy chwalić się, że nie rozumieją czytanych książek.
- #
- #
- #
- 102
Komentarze (102)
najlepsze
Może pora w końcu przestać równać w dół i powiedzieć szczerze - hej ludzie, wielu z was zwyczajnie jest za głupia żeby kończyć studia albo i zdawać maturę? Parenaście lat temu jakoś też nie każdy miał wyższe i wszyscy żyli
idiokracja ?
Tak mi mówi doświadczenie :(
jak zdawalność będzie na poziomie 30% zdających to następny rocznik weźmie się do roboty, taką mam nadzieje ...
Samym kuszeniem 1000zł stypendium daleko w tym kraju nie zajedziemy :P
Zwłaszcza, że identyczne zajęcia były prowadzone w poprzednich latach, tylko nie nazywały się "unijne".
W ogóle
Jaka jest brakująca liczba?
1, 2, 6, 42, 1806, ____ ?
Następna sprawa- przyjmowanie na nauczycieli ludzi którzy nie potrafią uczyć, u mnie w gimnazjum była baba od fizy, którą było trzeba poprawiać(!), takie głupoty opowiadała.Jak taki ktoś może dobrze nauczyć przedmiotu, jak każdy olewa kogoś takiego.
Poza tym dzieciaki w
w szkole zawsze bylem slaby z matematyki i nie lubilem tego przedmiotu.
dopiero na studiach nastapil zwrot gdy zamiast dukajacego magistra czytajacego z ksiazki, przedmiotu zaczal uczyc profesor ktory potrafil zaciekawic, do tego (co mnie zszokowalo) zamiast wzorow bardziej uczyl myslenia ktore prowadzi do tych wzorow. od tamtej pory nie boje sie matematyki.