2 minuty drutów kolczastych w filmie o długości 5 minut o jednak obraz z wypaczonymi proporcjami, chyba, ze to metafora na prawie dwa wieki zaborów i okupacji. Wycieczki do Polski dla młodzieży z pewnego kraju na Bliskim Wschodzie zaczynają sie i kończą w obozach koncentracyjnych z krótką przerwą na zwiedzianie Krakowa. Bardzo podobne proporcje w tym filmie. Tak, zdecydowanie lepszy od gniota za latami świetlnymi mimo wszystko.
to nie jest film promujący tylko pokazujący Polskę. jakoś nie bardzo by mnie zachęcił do odwiedzenia takiego państwa. poza tym to nie przypadkowy student, tylko Matthew Brown, który jest filmowcem. no i muzyka Philipa Glassa, która zawsze tworzy klimat. co nie zmienia faktu, że film interesujący.
@leleszek: Niestety jak do mojego brata przyleciała jego dziewczyna z USA, to pierwsze co chciała zobaczyć do właśnie Aushwitz. Trudno ich winić, taką propagandę ładują im do głów żydowskie media.
"Za pare baniek" - nikt nie robi filmików za pare baniek. Sama publikacja spotów w TV kosztuje jednak majątek, jak ten będziesz chciał opublikować w TV to też tyle zapłącisz.
A odnośnie "gniotu za kilka baniek", to ten "gniot" dużo lepiej promuje Polskę niż ten filmik. Może i koszt stworzenia takiego w praktyce to kilkanaście tysięcy złotych (plus ceny sprzętu, ale każde szanujące się studio ma już sprzęt, wiec tego nie liczę) a nie kilka baniek, ale filmik jednak lepszy. Ma w sobie kilka denerwujących elementów jak zbyt mocne przyciemnienie nieba w pierwszych ujęciach jezior, jakieś pseudo HDRy w timelapsie, ale ogólnie
Komentarze (28)
najlepsze
"Polskie obozy koncentracyjne"