Już nie raz był robiony taki eksperyment. Wyniki zawsze takie same. Po prostu każdy myśli, że ktoś inny pomoże. Wystarczy być tego świadomym i... pomóc.
Kiedyś koło domu, na przystanku, widziałem leżącą kobietę. Oczywiście pomyślałem tak samo - "jest na przystanku, pełno ludzi. ktoś pomoże.".
Ale po kilku minutach otrzeźwiałem i wróciłem się - oczywiście leżała tak samo, nikt nie pomógł. Dopiero gdy podszedłem i zadzwoniłem po karetkę pojawiły się kolejne osoby...
@KKKas: Druga sprawa to fakt, że gdybyś zadzwonił a kobicie by się zeszło to zaraz pojawiłoby się stado bydlaków które stwierdziłoby, że twoja wina bo nie udzieliłeś pomocy a później ciągano by cię po sądach. Kolejny powód takiego stanu rzeczy.
Lepiej nic nie robić, udawać że się nie widzi, to hołota nie będzie się czepiać że nie udzieliłeś profesjonalnej pomocy medycznej porównywalnej z wyszkolonym oddziałem pierwszej pomocy. No przynajmniej takie
Wystarczy zapytać czy jest ok albo poinformować pogotowie. Czy ciuchy muszą określać stan zdrowia? A jak nawet to dogorywający heroinista to znaczy że ma skonać na chodniku bo każdy boi się hiv? Nie kumam takiego zachowania...
@Glowacki92: Uważam że zawsze, bez względu czy leży oszczany i śmierdzi od niego na kilometr należy sprawdzić czy dycha. Nie trzeba dotykać, nawet nie należy (facet w garnku też może być chory). Zwykłe zapytanie czy wezwać pogotowie, czy leżysz bo nie chcesz stać i masz spokój że nie ominąłeś kogoś kto mógł umierać. Jakaś znieczulica i egoizm. Jak mam wytłumaczyć swojemu dziecku że ten człowiek jest gorszy od innego bo
@rexnev: Po co niech lepiej gnije neich zmieni sie w zombie.... Głowacki bedzie wracać z roboty w brudnych ciuchach będzie miał przej@!$ne jak dostanie zawał lub co innego i wszyscy go oleja w p!!$u. . Dlatego masz racje.
@rex1313: O kurde. Rzeczywiście to Beethoven. Nie zorientowałem się, bo z muzyki klasycznej słuchałem tylko Chopina i właśnie tą sonatę. Stąd pomyłka. Oczywiście że mówi :D Ci że Polak, Ci że Francuz. Tak czy siak komentarz nie w temacie :)
@hellyea: Tego nie powiedziałem, ale ja jeszcze nie widziałem żula który wyglądałby tak jak ten Pan w gajerku i wg mnie dlatego ludzie nie przyjmowali od razu, że to żul ergo nie byli obojętni.
Nawiązując do ciekawych dyskusji w komentarzach - jestem korwinistką i zawsze gdy widzę człowieka leżącego na chodniku zatrzymuję się i staram się mu
pomóc bez względu na to kim jest i jak wygląda. Znieczulica i obojętność to wstrętne cechy socjalistycznego społeczeństwa, które wpojone ma, że o każdego troszczy się Państwo. Dopiero w takiej sytuacji, gdy człowiek kona na ulicy, okazuje się, że Państwo się nie troszczy, a my musimy brać sprawy w swoje ręce.
Uważam, że powinniśmy pomagać i nieść prawdziwe dobro, a nie zagłuszać swoje sumieniejedynie poprzez rzucenie pieniążka bezdomnemu, czy na fundację.
Ludzie szukają sobie tylko wymówek dla SWOJEJ ZNIECZULICY. Menel, żul, ochlej, zarzygany, obszczany, śmierdzący to nadal CZŁOWIEK.
Nikt nie oczekuje wielkiej, nie wiadomo jakiej akcji jak z filmu. Serio, wystarczy podejść, zapytać czy coś się stało, może potrzebuje pomocy, może nie. Można zadzwonić po straż miejską, policję, pogotowie w razie potrzeby. To nic nie kosztuje, a może uratować CZŁOWIEKOWI życie.
@Prorox: Jaka znieczulica? Ilu oglądasz bezdomnych, lub pijaków leżących na ziemi? Ilu oglądasz krawaciarzy lub ludzi schludnych leżących na ziemi? PRosty wniosek to tak jak by się czepiać że niebo jest niebieskie i nikt tego nie zauważa. Przeszło do rutyny oglądanie morusów tarzających się po ziemi. Jestem zdania że trzeba każdemu pomagać w zagrożeniu zdrowia, bądź życia, ale po prostu tych brudasów trudniej wyselekcjonować komu potrzebna jest pomoc a kto
@Kelemele: tak? koleś wyraźnie wzywał POMOCY i nikt nawet nie drgnął. Tutaj wyraźnie facet grał scenę jakiegos ataku choroby, kaszlu, a nie zataczał się jak pijak. Nikt nie drgnął by mu pomóc.
Komentarze (93)
najlepsze
Kiedyś koło domu, na przystanku, widziałem leżącą kobietę. Oczywiście pomyślałem tak samo - "jest na przystanku, pełno ludzi. ktoś pomoże.".
Ale po kilku minutach otrzeźwiałem i wróciłem się - oczywiście leżała tak samo, nikt nie pomógł. Dopiero gdy podszedłem i zadzwoniłem po karetkę pojawiły się kolejne osoby...
Lepiej nic nie robić, udawać że się nie widzi, to hołota nie będzie się czepiać że nie udzieliłeś profesjonalnej pomocy medycznej porównywalnej z wyszkolonym oddziałem pierwszej pomocy. No przynajmniej takie
Komentarz usunięty przez moderatora
pomóc bez względu na to kim jest i jak wygląda. Znieczulica i obojętność to wstrętne cechy socjalistycznego społeczeństwa, które wpojone ma, że o każdego troszczy się Państwo. Dopiero w takiej sytuacji, gdy człowiek kona na ulicy, okazuje się, że Państwo się nie troszczy, a my musimy brać sprawy w swoje ręce.
Uważam, że powinniśmy pomagać i nieść prawdziwe dobro, a nie zagłuszać swoje sumieniejedynie poprzez rzucenie pieniążka bezdomnemu, czy na fundację.
Ludzie szukają sobie tylko wymówek dla SWOJEJ ZNIECZULICY. Menel, żul, ochlej, zarzygany, obszczany, śmierdzący to nadal CZŁOWIEK.
Nikt nie oczekuje wielkiej, nie wiadomo jakiej akcji jak z filmu. Serio, wystarczy podejść, zapytać czy coś się stało, może potrzebuje pomocy, może nie. Można zadzwonić po straż miejską, policję, pogotowie w razie potrzeby. To nic nie kosztuje, a może uratować CZŁOWIEKOWI życie.