@brass: Mój pies budził mnie i wcale nie chciało mu się ani sikać, ani jeść. Najpierw kot skakał na klamkę i otwierał drzwi, a pies tylko na to czekał i od razu zaczynał łazić po mnie i mnie lizać. Kot skakał mi na odsłonięte nogi, albo ręce. Do dziś myślę, że byli w zmowie. Pies przeprowadzał dywersję i odwracał uwagę, a kot w tym czasie atakował.
mój kot też próbował takich numerów z budzeniem, ale wobec mojego stuprocentowego olewactwa zaprzestał. Wielu właścicieli ma takie budzenie na własne życzenie, bo wstają i pokazują kotu że "sposób działa" :)
Moj kot potrafil uwalic sie na mojej klacie i tak sobie lezec spokojnie. Robilo sie cieplo wiec sie budzilem patrzac wprost na jego pyszczek, cudowne to bylo :(
Komentarze (41)
najlepsze
Koty master race.
Pomyślałeś, że może to dlatego że jesteś chomikiem?