Największy "obóz pracy" dla Polaków na północy Anglii.
Norma, której nie da się wyrobić. Ciężarne kobiety pracujące do ostatnich dni przed porodem. Wypadki, po których pracowników zmusza się, by wzięli winę na siebie. Kontrole osobiste, podczas których trzeba pokazać nawet majtki. Premie za donoszenie na kolegów. To codzienność...
r.....t z- #
- #
- #
- 137
Komentarze (137)
najlepsze
Za granicą, jak chce się mieć mniej problemów, trzymać się od rodaków jak najdalej.
"Ludzie biegali z tymi wózkami, nie wyrabiali na zakrętach, zabijali się po tym magazynie, najeżdżali sobie wzajemnie na nogi."
Ciezko w to uwierzyc, bo pracujac w takich warunkach naprawde moglby sie wydarzyc jakis wypadek, a wtedy pracodawca - poczawszy od szefa firmy, a skonczywszy na kierowniku zmiany czy dzialu naprawde maja przesrane. Temu ktory nie udowodni ze zrobil wszystko, aby do wypadku nie doszlo, grozi do 15 lat wiezienia
Dwa, dalej smieszy mnie ta mentalnosc w polsce, ze jak ktos
Była sytuacja w której chłopak przypadkowo najechał na nogę innego pracownika- było to potraktowane naprawdę poważnie, mimo, że w firmie zwykle panuje bardzo
Nie ida pracowac do magazynu centralnego Biedrony w Wyszkowie. To dopiero jest kolchoz.
W uk nie ma kablowania jest za to raportowanie i jest postrzegane jako pozytywne (jesli ktos np. kradnie w pracy).
Przyjechali do najgorszej roboty i zdziwieni, ze jest #!$%@?.
Zawod, jezyk i problemy sie skoncza.
Jak taka praca nie jest motywatorem do inwestowania w siebie dla lepszego zycia to ja juz nie wiem.
Ogólnie praca w UK przez agencje taka jest ;) 6.19 na godzine, do tego opcja wyp!?!$%#enia na zbity pysk w każdej chwili.
Zresztą jak jest im tak źle, to niech nie wylewają gorzkich żali dziennikarzom, tylko do Empolyment Tribunalu.Jak prawda co piszą, to k$?!a wygrane z miejsca.Jeszcze za zmuszanie ciężarnych do cięzkiej pracy, to już gruba bańka się należy, a nie jakieś drobniaki.
Ależ tu jest właśnie "pies pogrzebany".
I wcale mnie to nie dziwi, że ludzie na taki stan rzeczy narzekają, ponieważ ewiedtnie jest to nie fair.
Ch?! takiego Sebe, Janusza, czy Grażynę obchodzi, że gospodarka, że lata komuny, że wydajność pracy w skali makro, że siła nabywcza waluty, itd.
Odpowiem na podstawie własnego doświadczenia na podpunkty:
1. Na 90% wszyscy zaczynają przez agencje. Firma zatrudnia Cie jak się sprawdzisz, bez wzdlegu na narodowość i po 3 miesiacach maja obowiązek zaproponować Ci kontrakt (może być na kolejne kilka miesięcy, – ale już przez firme(nie agencje), albo, jak mnie
10. Nie większość, a sporo. Wydaje się, ze większość, bo cebylacy
Nie chodzi też o to, że Polacy w konwulsjach zgadzają się na jakieś podłe warunki, tylko zwyczajnie sobie napierniczają
Tak samo jak u nas ludzie stwierdzają iż w tym markecie czy na taśmie jest kiepska praca i szukają czegoś innego, potem jakiś dziennikarz przy zbieraniu materiałów opiera się na kilku lub kilkunastu wypowiedziach byłych i/lub obecnych pracowników i powstaje z tego materiał który czasem daje mylne wyobrażenie iż obóz pracy gdzie
"Obóz pracy, kołchoz – to wszystko prawda. Po pierwsze, jeśli chodzi o samą