Stara raketa model copernicus. Kiedyś jakiś facet w sklepie zapytał mnie czy nie boje się takiej fortuny na ręce nosić. Do dziś nie wiem czy heheszkował, czy był przekonany że to jakaś inna marka...
Zastanawia mnie dlaczego w artykule pominięto zegarki elektroniczne. Czy nie można ich nazwać zegarkami, czy może są tak nietaktowne że nawet nie wypada o nich wspominać?
Ani zegarek, ani obrączka nie są biżuterią. Zwłaszcza dla mężczyzny. Przynajmniej ja tak uważam.
To twoje zdanie. Tylko czemu zegarki są projektowane z takim pietyzmem i dbaniem o detale? Przecież nie po to, żeby dokładniej wskazywały czas. Czemu najważniejszy miałby być mechanizm?
Poziom techniczny tzw. podróbek od Chińczyków w ostatnich dwóch latach przeraźliwie wzrósł. Wielokroć są one tylko w tym sensie podróbką, że to egzemplarze niezliczone przez producenta-markodawcę, dorobione na boku przez chińską fabrykę, tę samą, która na zamówienie robi egzemplarze oficjalne.
Blog tego niepokojąco ekscytującego się męskim ubiorem chłopaka (swojego syna bym mu pod opiekę nie oddał :D, wolę już Jacykowa) jest pełen takich snobistycznych haseł, by przekonać nas, że to co kosztuje
@eimi: Snobizmu nie popieram, ale z kupowaniem oryginałów chyba bardziej chodzi o to, żeby nie wspierać rynku chamskich podróbek.
Nie rozumiem ludzi, którzy za wszelką cenę kupują podróbę 1:1 jakiegoś topowego zegarka. Kompleksy? Ja wolę już tańszy i "mniej markowy" (ale solidnie wykonany), niż szajs udający coś ekskluzywnego. Ktoś kto się nie zna i tak się nie kapnie, że nasza podróba udaje sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy, a znawca od razu
Komentarze (287)
najlepsze
@murdoc: http://pl.wikipedia.org/wiki/Casio_F91W
Żeby was czasem Amerykanie na wycieczkę na Kubę nie wysłali ;)
#pokazegara
wygląda jak opaska ortopedyczna
Zegarek (i obrączka) to jedyna biżuteria jaką nosi mężczyzna, więc wygląd też jest ważny.
To twoje zdanie. Tylko czemu zegarki są projektowane z takim pietyzmem i dbaniem o detale? Przecież nie po to, żeby dokładniej wskazywały czas. Czemu najważniejszy miałby być mechanizm?
Blog tego niepokojąco ekscytującego się męskim ubiorem chłopaka (swojego syna bym mu pod opiekę nie oddał :D, wolę już Jacykowa) jest pełen takich snobistycznych haseł, by przekonać nas, że to co kosztuje
Nie rozumiem ludzi, którzy za wszelką cenę kupują podróbę 1:1 jakiegoś topowego zegarka. Kompleksy? Ja wolę już tańszy i "mniej markowy" (ale solidnie wykonany), niż szajs udający coś ekskluzywnego. Ktoś kto się nie zna i tak się nie kapnie, że nasza podróba udaje sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy, a znawca od razu