Dzień grzeczności za kierownicą - 5 zachowań pożądanych i znienawidzonych
Jazda bez sygnalizowania manewrów, nagłe hamowania, tamowanie ruchu - denerwują innych kierowców. Są też jasne strony - wpuszczanie z zakorkowanych podporządkowanych, mrugniecie, gdy ktoś zapomni włączyć świateł.
Moje_Miasto z- #
- #
- #
- 64
Komentarze (64)
najlepsze
co za pitolenie, przecież dopóki nie zapłaci i tak nikt nie będzie mógł zatankować
- Musze stwierdzić, że generalnie na drogach jest dość spokojnie. Najczęściej niebezpieczne sytuacje wynikają z pewnych drobnych błędów. Np. żle ocenisz odległośc wyprzedzając samochód i kończysz manewr już na podwójnej ciągłej czy strefie wyłączonej z ruchu. Jestem jednak na takie drobne wyczyny wyrozumiały, wszak każdemu się to już zdarzyło, nie ma się co oczukiwac :-)
- Większość kierowców, którzy naprawde stwarzają niebezpieczeństwo na drogach, to typowe Janusze z (o zgrozo) rodzinką na pokładzie. Wiele miałem takich niebezpiecznych sytuacji. Pamiętam póki co dwie, jak jakiś Janusz wyjechał z całą rodzinką z podporządkowej wprost pod moje auto (obszar niezabudowany, długa prosta, widział z daleka a nie wiedzieć dlaczego, zdecydował się na manewr dopiero w ostatniej chwili) oraz drugi osobnik (też Januszek z rodzinką) przyspieszający podczas, gdy go wyprzedzałem.
-
@Tomba: Trochę dziwne że po 10 latach jazdy nadal musisz się tak aktywnie koncentrować na drodze i planowaniu. Dla większości po pewnym czasie jest to proces w
@Tomba: za tirami przyjemnie (bo płynnie) jedzie się na dłuższe trasy, a co do dystansu to zrób 10 metrów i zaraz jakiś narwany handlowiec w skodzie z PO w rejestracji wepchnie się między
I co, sugerujesz kierowcy za Tobą, że jednak nie skręcasz ? Genialny pomysł;D
@mexi: Dokładnie. Może to tylko moje wrażenie, ale zawsze mi się wydawało, że czerwone światło to świętość i jeszcze kilka lat temu praktycznie nie widziałem nikogo kto by na takim świetle przejechał. A dzisiaj praktycznie każdego dniaa widzę kogoś kto przejeżdża na czerwonym i to takim, które np. świeci już 2-3 sekundy.
Jak to kogoś może drażnić w ogóle? Przecież świateł drogowych (zwanych potocznie 'długimi') używa się z definicji kiedy nikogo innego nie ma na drodze...(chyba że z tyłu). Może chodziło o światła mijania?
Z moich obserwacji:
najbardziej
Ja osobiście po 2 latach jeżdżenia po dużym mieście mam kiepskie zdanie o taksówkarzach. Owszem jest wiele normalnych, ale połowa chamskich zagrywek jaka mi
Mogąc jechać na drodze ze 100 przeciętnymi kierowcami lub 100 kierowcami taksówek wybieram za każdym razem 100 przeciętnych