Dzień grzeczności za kierownicą - 5 zachowań pożądanych i znienawidzonych
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_C3Q51Bq68fiTeozhWyHMsggNpKUMlEJg,w300h194.jpg)
Jazda bez sygnalizowania manewrów, nagłe hamowania, tamowanie ruchu - denerwują innych kierowców. Są też jasne strony - wpuszczanie z zakorkowanych podporządkowanych, mrugniecie, gdy ktoś zapomni włączyć świateł.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Moje_Miasto_oEKYN2IA1h,q52.jpg)
- #
- #
- #
- 64
Komentarze (64)
najlepsze
co za pitolenie, przecież dopóki nie zapłaci i tak nikt nie będzie mógł zatankować
lub
(widać, że "Agnieszka ma prawo jazdy od września") wręcz rażą.
- Musze stwierdzić, że generalnie na drogach jest dość spokojnie. Najczęściej niebezpieczne sytuacje wynikają z pewnych drobnych błędów. Np. żle ocenisz odległośc wyprzedzając samochód i kończysz manewr już na podwójnej ciągłej czy strefie wyłączonej z ruchu. Jestem jednak na takie drobne wyczyny wyrozumiały, wszak każdemu się to już zdarzyło, nie ma się co
@Tomba: Trochę dziwne że po 10 latach jazdy nadal musisz się tak aktywnie koncentrować na drodze i planowaniu. Dla większości po pewnym czasie jest to proces w dużej
@Tomba: za tirami przyjemnie (bo płynnie) jedzie się na dłuższe trasy, a co do dystansu to zrób 10 metrów i zaraz jakiś narwany handlowiec w skodzie z PO w rejestracji wepchnie się między ciebie
I co, sugerujesz kierowcy za Tobą, że jednak nie skręcasz ? Genialny pomysł;D
@mexi: Dokładnie. Może to tylko moje wrażenie, ale zawsze mi się wydawało, że czerwone światło to świętość i jeszcze kilka lat temu praktycznie nie widziałem nikogo kto by na takim świetle przejechał. A dzisiaj praktycznie każdego dniaa widzę kogoś kto przejeżdża na czerwonym i to takim, które np. świeci już 2-3 sekundy.
Jak to kogoś może drażnić w ogóle? Przecież świateł drogowych (zwanych potocznie 'długimi') używa się z definicji kiedy nikogo innego nie ma na drodze...(chyba że z tyłu). Może chodziło o światła mijania?
Z moich obserwacji:
najbardziej irytuje mnie ruszanie spod świateł i rozpędzanie się do dozwolonych 90 baaaardzo powoli. Potem jest teren zabudowany i taki delikwent dalej jedzie 90. Jaki w tym sens? Ani to jest bezpieczne,
Ja osobiście po 2 latach jeżdżenia po dużym mieście mam kiepskie zdanie o taksówkarzach. Owszem jest wiele normalnych, ale połowa chamskich zagrywek jaka mi się
Mogąc jechać na drodze ze 100 przeciętnymi kierowcami lub 100 kierowcami taksówek wybieram za każdym razem 100 przeciętnych kierowców.
Bo sam napisałeś tak:
Mówię o tym, gdzie aktualnie się poruszam - Wrocławiu. Zresztą to ile