W UK niedlugo na rynek pracy trafi juz nastepne pokolenie polakow. Dzieci tych ktorzy tu przyjechali 10 lat temu. Oni nie beda pracowac jak rodzice wykonujac glownie fizyczne prace. Bedzie jak z np hindusami(ogolnie) ktorzy dobrze wiedza ze trzeba sie uczyc i lapac sie dobrze platnych zawodow jak lekarz, stomatolog itp.
Jak juz czasem zdecydujecie sie wyjechac, to probojcie nie zamykac sie w obrebie pracy i tylko polakow. Wyjdzcie do ludzi, obcokrajowcow, tak, zeby czas, ktory spedzicie w innym kraju byl fajnym doswiadczeniem. Kasa to kasa, ale mozna fajnych ludzi poznac i fajnie sobie ten czas emigracyjny umilic.
Niedawno wrocilem z Niemczech... moja opinia jest taka, ze robiac tam to samo co tu (pracowalem na budowie) spokojnie stac mnie by bylo na wynajem mieszkania i kupno jakiegos w miare nowego auta. Teraz mieszkam w olsztynie i gdybym zarabial na budowie to moge liczyc max na 2200 - 2500 na reke. Cena mieszkan w olsztynie to okolo 1500 - 1700 zl (za wynajem). I tu pytam sie z czego to oplacic?
@urzad_kontroli_skarbowej: tez tak mysle, tym bardziej ze Olsztyn to miasto studenckie a mamy niz demograficzny. W tym wszystkim bolesne jest to, ze jedziesz za granice i widzisz jakie tam ludzie maja problemy a jakie masz pracujac tu..
Dla mnie glownym powodem emigracji byla latwosc prowadzenia/wystartowania z wlasnym bizensem. Co prawda na razie siedze na cieplym etaciku, ale dodatkowo moge miec "Gewerbe", ktrego obsluga zajmuje mi parenascie godzin w roku. :) Zadnych dodatkowych oplat, ot wpisuje wieksza sume w rozliczeniu rocznym, dolaczam 1 dodatkowy papierek i koniec.
Najbardziej w Polsce przeszkadzaja mi Ludzie. Kraj piekny tylko brak kultury. Wszyscy na siebie szczekaja. Kazdy chodzi jakis taki zamkniety i przygnebiony. Nikt sie nie usmiecha. Rzadko ktos jest uprzejmy i mily. Ale nie zawsze. Na szczescie troche sie to zmienia, jednak przyznac musze, ze po 13 latach siedzenia za granica jak przyjezdzam do kraju to najbardziej zadziwiaja mnie ludzie swoja ogolna wrogoscia do siebie. Rodakom w kraju ciezko to zauwazych bo
W sumie jestem bardzo świeżo po wyjeździe (drugi tydzień?) do UK, widzę o wiele więcej możliwości tutaj niż w Polsce. Tutaj, ktoś póki co chce ze mną rozmawiać o przyszłej pracy - tym bardziej, że mam umiejętności i troszkę doświadczenia. W Polsce po prostu nikt mnie nie chciał, byłem w jednej, to w drugiej firmie i takie zbywanie mnie - chwile popracowałem i wora ze dwora - bo chciałem godnie zarabiać i
Ja byłem w UK, może to kwestia szczęścia i trafienia pod właściwy adres, ale wydaje mi się że nasze Polsce relacje zawodowe są tak po prostu szczersze. Tam w pracy było ponuro, nikt nie opowiadał dowcipów, nikt nie rozmawiał, a nawet to nasze Polskie podanie wszystkim ręki co ranek jest fajne.
Poza tym warunki mieszkaniowe są moim zdaniem gorsze, ja się źle czułem mieszkając w ichniejszym wąskim mieszkaniu, zrobionym trochę
Komentarze (281)
najlepsze
@Chinaski: Zapewnie tak
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Tam-mieszkam-Amsterdam-2243857.html
Ja byłem w UK, może to kwestia szczęścia i trafienia pod właściwy adres, ale wydaje mi się że nasze Polsce relacje zawodowe są tak po prostu szczersze. Tam w pracy było ponuro, nikt nie opowiadał dowcipów, nikt nie rozmawiał, a nawet to nasze Polskie podanie wszystkim ręki co ranek jest fajne.
Poza tym warunki mieszkaniowe są moim zdaniem gorsze, ja się źle czułem mieszkając w ichniejszym wąskim mieszkaniu, zrobionym trochę