Zawsze, gdy słucham/czytam tego typu rzeczy, dotyczące limitów we wszechświecie nachodzi mnie jedna niepokojąca myśl: A co jeżeli wszechświat jest taktowany, podobnie jak komputer. A co jeżeli jesteśmy symulacją?
Nie jestem do tego przekonany. Sama prędkość w oderwaniu od czasu i masy nie ma sensu, szczególnie w opisie tego co widzimy. Dla fotonu, który nie posiada masy i porusza się z prędkością światła czas stoi w miejscu, więc to co "widzi" (gdyby mógł) jakby zlewa się w jeden, statyczny obraz, sumę wszystkiego co mija.
@graf_zero: Jeśli prędkość grawitacji różniłaby się od prędkości światła, to w teoriach relatywistycznych należałoby zastąpić prędkość światła prędkością grawitacji, inaczej imo nie mają one sensu.
Ciekawe z tą grawitacją. W jaki sposób przyciąga ciało poruszające się z prędkością bliską prędkości światła? Przyciąga słabo to co jest przed nim a silnie to co za nim? A może na odwrót?
Według mnie wszechświat się prawdopodobnie jednak nie rozszerza. To te "drzwi" (lub inne im podobne nam nie znane siły) hamują prędkość amplitudy światła (na osi Y w 2D), przez co wydaje się, że światło (lub inne promieniowanie) przechodzi w inną barwę (więc niby się wszystko od nas oddala). Jeśli światło nie zwalnia w osi X, to nie oznacza to tego, że jego amplituda nie może zwalniać na osi Y (rozpatrując światło w
@976497: Jeżeli wpływ tych czynników nie był pomijalny (wpływałby na wyniki na tyle, że można wysnuć błędne wnioski), to chyba naukowcy nie łykaliby tego jak pelikany. A nie słyszałem, żeby ktoś nie zgadzał się, że przesunięcie widma wskazuje jednoznacznie na rozszerzanie się wszechświata.
Niedawno był wykop o tym, że potwierdzono teorię wielkiego wybuchu przez badanie fal grawitacyjnych czy inne fizyczne bongo-bongo, ale pewnie powiesz, że ciemna energia i ciemna materia sfałszowały wyniki.
Otóż nie ma niczego na 100%. Możesz powtarzać eksperyment do usranej śmierci, będziesz miał 6 sigma, potem jeszcze więcej - 100% nie osiągniesz nigdy. To jednak nie znaczy, że się mylimy - samoloty latają, ludzie po operacji na otwartym sercu nie gryzą
Ile byś nie obliczał, to zawsze natkniesz się na niedokładność w obliczeniach. Nawet nie znamy dokładnej wartości stałej PI, już nie mówiąc o dokładności GPS, wpływu samej grawitacji i niedokładnościach związanych z obecnością ciemnej materii i energii przenikliwej nawet w próżni laboratoryjnej (NASA, ISS, CERN...). Nawet próżnia nie jest próżna.
Te niedokładności (niepewności pomiarowe) mogą się w dodatku wzajemnie nakładać i zaburzać obraz na tyle, że wnioski nasze są
Ciekawe poruszenie dylatacji czasu podczas poruszania się z prędkością światła, jeśli byś się poruszał z taką prędkością choćby przez bardzo krótką chwilę, Twoja podróż skończyła by się miliardy lat później na końcu czasu...
Komentarze (68)
najlepsze
źródło: comment_c9W01g8oISQ7i6JMMPKdfhLppHnElrTF.jpg
PobierzI nic nie może się poruszać szybciej od światła albowiem Bóg jest światłością a: 1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
Niedawno był wykop o tym, że potwierdzono teorię wielkiego wybuchu przez badanie fal grawitacyjnych czy inne fizyczne bongo-bongo, ale pewnie powiesz, że ciemna energia i ciemna materia sfałszowały wyniki.
Otóż nie ma niczego na 100%. Możesz powtarzać eksperyment do usranej śmierci, będziesz miał 6 sigma, potem jeszcze więcej - 100% nie osiągniesz nigdy. To jednak nie znaczy, że się mylimy - samoloty latają, ludzie po operacji na otwartym sercu nie gryzą
Ile byś nie obliczał, to zawsze natkniesz się na niedokładność w obliczeniach. Nawet nie znamy dokładnej wartości stałej PI, już nie mówiąc o dokładności GPS, wpływu samej grawitacji i niedokładnościach związanych z obecnością ciemnej materii i energii przenikliwej nawet w próżni laboratoryjnej (NASA, ISS, CERN...). Nawet próżnia nie jest próżna.
Te niedokładności (niepewności pomiarowe) mogą się w dodatku wzajemnie nakładać i zaburzać obraz na tyle, że wnioski nasze są