"Pracownicy pogotowia potraktowali mojego umierającego męża jak worek kartofli"
- Mój mąż po udarze, sparaliżowany i z nowotworem miał przed sobą kilka godzin życia, a kierowca i ratownik karetki wlekli go po schodach na pierwsze piętro. Chwycili pod pachy i za nogi - mówi roztrzęsiona kobieta o pracownikach szpitala w Aleksandrowie Kujawskim. - To był horror!
milsiorek z- #
- #
- #
- #
- 2
Komentarze (2)
najlepsze