Gdyby nie kartki i przydziały, przeciętny Koreańczyk z Północy mógłby za miesięczną pensję kupić jedynie paczkę ciastek ryżowych. Życie w Korei Północnej.
Elita północno koreańska ma moim zdaniem zbyt wysokie mniemanie o sobie. Zresztą wszystkie elity krajów tego typu, czyli rządzonych przez organizacje wojskowe oraz objęte pełną propagandą, wywyższają się. i to przede wszystkim przed własnym narodem - ten jest najbardziej pokrzywdzony. A niektórzy chcieli by i przed całym światem - stąd wojny, które zazwyczaj przegrywają, bo się przeliczyli.
Większość kasy pchają w uzbrojenie, wszystko postawili na jedna kartę, nie chcę panikować ale w takim ustroju kiedy ludzie będą zdesperowani a ich jedynym atutem będzie broń może zdarzyć się wszystko..
Komentarze (3)
najlepsze
Zapewne nawet jakby miało to nastąpić, będzie poprzedzone wojną, albo innym nieszczęściem.
Ci dyktatorzy którzy rządzą tym krajem mają w ogóle jakiekolwiek pojęcie o ekonomii?