Powiem wam że taka sytuacja wcale mnie nie dziwi. Wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego ludzie wyczynowo uprawiający sporty drużynowe przechodzą na emeryturę w wieku 35 i więcej lat? Odpowiedź jest prosta, siada kondycja, wzrasta podatność na kontuzje, organizm się wolniej regeneruje po ogromnym wysiłku. Generalnie po prostu nie nadążają za młodymi. I fakt są perełki że np. piłkarz ma prawie 40 lat i dalej gra ale to bardzo mały odsetek.
@Szokatnica: Wszystko co napisałeś jest oczywiste, poza tym, że technika sobie później nie rośnie :) Jej się zwyczajnie nie zapomina, to jak z jazdą na rowerze. Nigdy nie zapomnę, kiedy lata temu poszedłem z tatą na boisko, by porzucać do kosza. Miałem może 16 lat, ale byłem pewny siebie, bo młodszy, 5 cm wyższy i bez takiego brzucha jaki miał mój tato. Tyle, że ten kiedyś tam grał w 2 lidze,
Jest jedna bardzo ważna kwestia związana z taką "zabawą". Mianowicie niesłabnący rispekt dla takiego trenera. A jeśli gracz ma rispekt do trenera to chce mu się więcej i lepiej zap?@@?$%ać na treningu i podczas meczu.
Obejrzałem i dopiero po komentarzach dotarło do mnie, że ten starszy grubasek w roli trenera to TEN Mark Jackson, którego doskonale pamiętam z parkietów NBA - żwawy rozgrywający, mistrz asyst. Ech, czas leci...
Komentarze (53)
najlepsze
Podobnie
Starość nie radość.
Swoją drogą Steph to prawdopodobnie przyszły najlepszy strzelec za 3 w historii ligi, ino tylko niech kostki wytrzymają
Serio?