Przecież to oczywiste że cała ta sytuacja to misternie zaplanowany od dłuższego czasu plan, uzgodniony z resztą świata. To co się dzieje teraz w mediach to teatrzyk wyprawiany dla januszy. Przewrót na majdanie to sztucznie wywołana rewolucja w celu usprawiedliwienia odbicia krymu.
Lech Kaczyński: „(…) dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!” 12 sierpnia 2008 r., Tbilisi, Gruzja
zabawnie się teraz czyta stare komentarze tych mondralynskich, przepełnione medialna papką prorosyjską. który teraz zwolennik wielkiej przyjaźni polsko-rosyjskiej uderzy się teraz w pierś i przyzna ze dał sobie wyprać mózg rosyjskiej propagandzie? z drugiej strony warto zwrócić uwagę jak bardzo ona jest skuteczna i zastanowić się dlaczego tak się dzieje...
Rosja przez ostatnie lata stara się trollować w zasadzie każde państwo, które jest jej wrogie, co nie zmienia tego, że nijak się to ma do rzeczywistych zamiarów Rosji.
Nie płacz tylko potem jak Ci wjadą na chatę i zobaczysz czołgi na ulicach - mówi się o tym, bo to poważna sprawa i dzieje się naprawdę blisko nas. Jeżeli Cię to nie dotyka choć trochę, to naprawdę szkoda słów.
Szkoda że jak mówiłem że będzie z tego wojna to uważano mnie za szarlatana, mówiłem od początku kryzysu Ukrainy z Rosja że będzie z tego konflikt i nie tylko regionalny, to ze mnie szydzono, hipokryci !
@jurii: Czy ja wiem? Stary dobry Wodnik nie jest taki zły, a do tego woda mu nie straszna, może sobie przez nią najzwyczajniej przepłynąć. Zaś i Tigry nie wyglądają źle. Rosyjskie pojazdy to już nie powód do śmiechu.
Komentarze (103)
najlepsze
dziękuje, dobranoc ;)
Komentarz usunięty przez moderatora
@fredo: Skoro już pracujesz w wywiadzie i wiesz WSZYSTKO o WSZYSTKIM, to nie pisz o tym na wykopie.
Nie płacz tylko potem jak Ci wjadą na chatę i zobaczysz czołgi na ulicach - mówi się o tym, bo to poważna sprawa i dzieje się naprawdę blisko nas. Jeżeli Cię to nie dotyka choć trochę, to naprawdę szkoda słów.
Bo po ch$! komu wygrać wojnę, jak cała ziemia zniszczona?