@dotevo: Ale firma odpowiada za swoich pracowników. Owszem, czasem take sytuacje się zdarzają i są nie do uniknięcia przy skali działalności. Ale PGP przytrafiają się co chwilę jakieś medialne wybryki.
@dotevo: Tak, to też wina sklepu. Tak jak piszę - czasem się takie coś zdarzy, jak zdarza się zbyt często to znaczy, że firma źle rekrutuje pracowników lub źle ich motywuje.
@stekelenburg2: Można narzekać, że PP jest reliktem komuny itp itd. Natomiast to, co się obecnie wyprawia, jeśli chodzi o dostarczanie przesyłek z sądów przez nowego operatora, to jakiś skandal. Przykład z życia wzięty: opolski sąd w dniu 20 stycznia przesyła zawiadomienie o zmianie terminu rozprawy z 27 stycznia na 4 lutego. Przesyłka jest awizowana w dniu 4 lutego, odebrana natomiast 5 lutego. Całe szczęście był wcześniej telefon z sekretariatu sądu
Komentarze (98)
najlepsze
http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/slask;listonosz;wyrzucil;przesylki;ktore;mial;dostarczyc,69,0,216901.html
http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/wyrzucil-listy-i-pit-y-do-jeziora-wyplynely-podczas-cwiczen/2d2s5
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/147348,listonosz-z-czestochowy-wyrzucil-przesylki-w-krzaki-na-starej-strzelnicy,id,t.html
Link 1
"mężczyzna od 19 grudnia pracował w firmie, która dostarczała przesyłki na zlecenie