@quake1050: Nieważne jaki, ważne że jest. Jeśli gościu nawet ten jeden raz w życiu nie potrafi przejechać kawałka miasta zgodnie z przepisami to potem może uznać, że zatrzymywanie sie na czerwonym to idiotyczny przepis.
@quake1050: Czemu? Masz strzałkę, dojeżdżasz do skrzyżowania, w tym momencie pieszym może zmienić się światło na zielone i mogą wpaść Ci pod koła. Dlatego trzeba się zatrzymać. Wiem, bo sam bym tak o mały włos kobietę potrącił.
@krootki: klikajac na film mialem nadzieje, ze wlasnie egzaminator dal dupy i caly krzyk jest uzasadniony, a tu po prostu egzaminowany to polglowek. Na egzaminie jedzie sie regulaminowo bez wlasnych interpretacji. Zielona strzalka - stajemy jak na stopie. Zdajacy to kretyn i tyle. Pozniej jezdzac sami mozemy sobie naginac przepisy.
@bzyq81: tak to stwierdził mój nauczyciel, kiedy zdajesz prawo jazdy masz jeździć zgodnie z kodeksem, a jak już masz prawo jazdy, to rób sobie co chcesz... w prawdzie nie powinno się cały czas jeździć zgodnie z kodeksem i bez żadnego ale... ale wiadomo jak to bywa...
Oczywiscie ze prawidlowo-przerwal egzaminator jazde. Przepisy mowia jasno ze na strzalce sie zatrzymujesz, ze dziala ona jak Znak B-20.
A jak by gimbus mial skrzyżowanie gdzie beda pasy i przejazd dla rowerow? Światło czerwone widać strzałkę zielona idiota by jechał i nagle na ścieżce rowerowej wyjechal by rowerzysta, i uderzyl by go w bok! I potem lament ze mial zielona strzaalke..
I bardzo dobrze ze tacy ludzie sa oblewania im mniej takich
nigdy nie widziałem żeby strzałka warunkowego skrętu świeciła się razem z zielonym światłem dla pieszych,
@Lisiu: Nikt nie jest winny żeś mało widział... Często świeci się zielone dla pieszych, rowerów oraz samochodów na poprzecznej ulicy...
A ty powinieneś się cieszyć, że możesz tylko zatrzymać się na chwilę i po sprawdzeniu że wszystko OK pojechać, a nie stać jak łoś przez całe czerwone (bo gdyby nie było strzałki to byś stał.)
Bardziej zwrócił bym uwagę na bardzo dobrego egzaminatora, który odpowiadał na głupie nawet pytania merytorycznie i spokojnie do samego końca. Fajnie jakby każdy tak swoją pracę wykonywał.
Niezłego musiał mieć instruktora, jeżeli wykłóca się z takim przekonaniem o tak podstawowy błąd, jakim jest niezatrzymanie się na zielonej strzałce. Ze swojego doświadczenia pamiętam, że na kursie instruktorzy wbijali to do głów na każdym skrzyżowaniu. Jeszcze gdyby pokornie przyznał się do błędu, to co innego, cóż zdarza się w stresie, ale on ewidentnie jest przekonany o swojej racji. Kto go uczył jeździć? Przerażające.
@DanioPL: ja myślę że on to już bardziej próbował przekonać siebie, żeby przed znajomymi się wytłumaczyć: "ja pojechałem dobrze, tylko egzaminator to xxx był".
@ElCidX: Wstyd oj wstyd. Ja też uj@?!łem na podstawowych rzeczach dwa razy, dostałem na obu egzaminach parkinsona z nerwów i popełniałem głupie błędy. Za trzecim razem byłem spokojny, przejechałem całą trasę i zdałem. Ale tego człowieka chyba trochę za bardzo poniosło, zamiast pogodzić się z tym że zepsuł sprawę,
@Zdzichoslaw: szczególnie, że stres na egzaminie na prawo jazdy jest porównywalny ze stresem przed przystąpieniem do matury i jednocześnie jednym z najbardziej stresujących jakie większość ludzi przeżywa.
Kolejny przykład w którym widać różnicę między codzienna jazda a egzaminem. Jeżeli widzę że jest pusto też nie zatrzymuje samochodu do 0 przed strzałka, oczywiście że nie przyjeżdża też tam 30km/h ale swobodnie można się przetoczyc i widzisz czy idzie pieszy czy jedzie rower bądź samochód. Na egzaminie trzeba się zatrzymać do całkowitego 0, w samochodach egzaminacyjnych jest czerwona lampka która się świeci kiedy samochód staje wystarczy ze się przetoczysz chodzby 3km/h
Komentarze (335)
najlepsze
A jak by gimbus mial skrzyżowanie gdzie beda pasy i przejazd dla rowerow? Światło czerwone widać strzałkę zielona idiota by jechał i nagle na ścieżce rowerowej wyjechal by rowerzysta, i uderzyl by go w bok! I potem lament ze mial zielona strzaalke..
I bardzo dobrze ze tacy ludzie sa oblewania im mniej takich
@Lisiu: Nikt nie jest winny żeś mało widział... Często świeci się zielone dla pieszych, rowerów oraz samochodów na poprzecznej ulicy...
A ty powinieneś się cieszyć, że możesz tylko zatrzymać się na chwilę i po sprawdzeniu że wszystko OK pojechać, a nie stać jak łoś przez całe czerwone (bo gdyby nie było strzałki to byś stał.)
@Ch_K: Pewnie szkoła-krzak typu: teraz kurs już od 999zł!!!
Co nie zmienia faktu że egzaminator ma rację - człowiek ma się nauczyć przepisów
Gdyby go puścił to koleś nabrałby przekonania że nie należy się zatrzymywać, może tylko zwolnić a może tylko wystarczy się obejrzeć
I efekt mamy jaki mamy - nikt się nie zatrzymuje