Często przechodzę przez przejście dla pieszych w ten sposób że z naprzeciwka samochody skręcają w prawo przecinając moje przejście. Jeszcze nie widziałem, żeby ktoś zatrzymał się mając strzałkę, choćbym nawet był na tym przejściu, a mieli miejsce do przejazdu.
Załączam obrazek sytuacyjny, bo wiem, że tłumaczenie to nie jest moja mocna strona.
Powinni wykonać ponownie badania lekarskie albo skierować go na dodatkowe testy psychologiczne/psychiatryczne, potem takie mośki przekonane o swoich umiejętnościach stwarzają zagrożenie na drodze. Problemem nie jest zatrzymanie się na strzałce ani egzaminator tylko fakt, że ten człowiek został w ogóle dopuszczony do egzaminu przez lekarza.
tłumaczą jak debilom, widzisz strzałkę masz k%@@a się zatrzymać i koniec. Nie po to by sprawdzić czy idą piesi bo to widać, nie po to żeby było lepiej, tylko dlatego , że to egzamin i wszystko musisz zrobić zgodnie z prawem, żeby było wiadomo, że tą wiedze masz.
A te barany swoje. "przecież zwolniłem, a potem egzaminator k$%$% zrobiłem wszystko dobrze"
Pytanie można czy nie można? Odpowiedź brzmi: zależy od sytuacji. Jeżeli siedzisz w samochodzie egzaminatora to przykro mi ale żeby zdać musisz jak najlepiej zagrać musisz wczuć się w role i wykonać wszelkie ruchy tak jak Cię uczono a czy to ma sens w sytuacji gdy jest pusta droga? Dostaniesz prawko będziesz sobie jeździł jak chciał i brał odpowiedzialność za to co robisz a na egzaminie potulnie rób co trzeba i odgrywaj
Komentarze (335)
najlepsze
Załączam obrazek sytuacyjny, bo wiem, że tłumaczenie to nie jest moja mocna strona.
A te barany swoje. "przecież zwolniłem, a potem egzaminator k$%$% zrobiłem wszystko dobrze"
Komentarz usunięty przez moderatora