"To był obóz pracy". Polacy handlowali Polakami na Wyspach
Około stu Polaków skoszarowanych, monitorowanych, pracujących 16 godzin na dobę, siedem dni w tygodniu. Informacja o "obozie pracy" w Wielkiej Brytanii nie wyszłaby na jaw, gdyby jeden z Polaków nie uciekł i nie zawiadomił policji. Cztery osoby zostały zatrzymane. Mogą trafić do więzienia na 15 lat.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 62
Komentarze (62)
najlepsze
Bzdury piszesz powtarzane jak mantra i to na ogół przez tych co za granicą nigdy nie byli.
W każdym narodzie jest jakiś odsetek patologii, myślisz że Angole nie kradną i nie wyzyskują?
Sam pomogłem wielu Polakom i sam taką pomoc nie raz otrzymałem, więc wiem co mówię.
Sam wiesz ze znajdą się despereci bez języka którzy łapią się na takie "okazje"
Komentarz usunięty przez moderatora
Straszne jest to, że wielu naszych rodaków za granicą bije wszelkie rekordy cwaniactwa, cebulactwa i zakłamania. (Sama byłam świadkiem nieciekawej sceny w urzędzie pracy w UK z jednym Polakiem w roli głównej).
@Fenikz90: o odszkodowania to chyba sami pokrzywdzeni powinni walczyć, nie?
Problem zaczyna się wówczas kiedy ktoś nie jest zadowolony z załatwionej roboty, okazał się np. złodziejem i robi problemy (tak, rodacy załatwiający anglikom pracowników dbają o reputację)
Chyba czegoś nie rozumiesz. To właśnie brak wspomnianego poczucia wspólnoty i więzi z innymi członkami narodu są przyczyną takiej patologii. Wśród na przykład Rosjan takie rzeczy zdarzają się rzadziej. I nie ma mowy o żadnym zakłamywaniu rzeczywistości, bo zdarzenia tego rodzaju są patologią, a większość Polaków na emigracji wcale nie zamierza oszukiwać swoich rodaków, tak jak Ty próbujesz to wmówić.
I patrząc na tego rodzaju komentarze w ogóle mnie to nie dziwi. Takie zachowania są oczywistą konsekwencją braku poczucia wspólnoty i szacunku do swego narodu.
Komentarz usunięty przez moderatora