A mnie dostawca zrobił w c@#%$ bo do każdego worka węgla (orzech) miałem dosypane 2-3 łopaty miału. Ponieważ węgiel domawiałem to nie kapnąłem się od razu bo najpierw zużywałem ten co mi został z poprzedniej dostawy.
Heh, ale ja nawet wiem co mieszkam od urodzenia w bloku, że węgiel moczą tłumacząc się, że wtedy tym, "że się kurzy". Zawsze w c?#!$ robio xD Nic nowego, ale może ktoś nie wiedział
@sowiq: nie kurzyło a pyliło i to przy pracy kombajnu, żeby nie doszło do wybuchu pyłu węglowego. Nikt na kopalniach nie leje zwałów wodą.
Jeśli jest taka możliwość najlepiej brać węgiel prosto z kopalni. Na większości są nowoczesne przeróbki urobku. Nie ma prawa być nawet 1 kamyczka w tonie, dostarczony węgiel legitymuje się deklarowaną kalorycznością, a do odbiorcy przychodzi suchy lub wilgotny - nigdy mokry (no chyba że akurat jest deszcz
@zieleniakowy: a pierdziel ty sie, to sie nadawało do powiazanych a nie na znalezisko, biorąc pod uwagę żę w tym czasie był juz jeden wykop na głównej o tym i w nim fragment tego materiału
Komentarze (97)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.wykop.pl/link/1864996/jak-okroic-klienta-na-weglu-klopoty-najwiekszego-sprzedawcy-opalu/
http://www.wykop.pl/link/1725192/800-zl-na-tone-wody-w-skladach-wegla/
Jeśli jest taka możliwość najlepiej brać węgiel prosto z kopalni. Na większości są nowoczesne przeróbki urobku. Nie ma prawa być nawet 1 kamyczka w tonie, dostarczony węgiel legitymuje się deklarowaną kalorycznością, a do odbiorcy przychodzi suchy lub wilgotny - nigdy mokry (no chyba że akurat jest deszcz
Widzisz na cyferblacie 10,00 litrów a nalane 9,80 faktycznie.
@ElCidX: To ile?
Komentarz usunięty przez moderatora