Ekranizacja „Kamieni na szaniec” nie podoba się także środowisku harcerskiemu. Zarzucają producentowi i reżyserowi filmu, że nie skontaktował się z rodziną i żyjącymi znajomymi bohaterów. Mają także pretensję, że nie byli zaproszeni na pierwszy pokaz filmu.
Och i ujawnił się prawdziwy powód bojkotu ;)
Nie wiem jak można bojkotować film nie widząc go
Poza tym jak na razie mamy opinię dwóch osób. Może poczekajmy, aż pojawi się na ekranach i widzowie niech
@Threepwood: czy w tym kraju zawsze ktoś musi coś bojkotować zamiast się cieszyć, że została zwrócona uwaga na taką sprawę i dzięki temu może więcej dzieciaków się zainteresuje jak to było, przecież wiadomo że to film, a w filmie nigdy nie jest wszystko pokazane dokładnie jak w życiu tylko podkolorowane dla lepszego efektu
@Ryhu7: Film rzeczywiście odbiega w niektórych momentach od książki, ale to wcale nie czyni go złym. Gliński w pewnym sensie stworzył własną wersję Kamieni na Szaniec, tchnął w bohaterów życie. Skupił się na pokazaniu ich emocji - według mnie to bardzo ważne.
Nie wiem jaki jest ten film, bo nie mogłem go widzieć. Ale wiem jedno - akurat w tym przypadku byłbym mocno zasmucony, jeśli faktycznie sprawa by była przedstawiona w złym świetle. Mamy w polskiej historii wiele momentów spornych, ale akurat zaangażowanie harcerzy w trakcie II wojny światowej, nawet jeśli nieco podkoloryzowane, nie powinno do nich należeć. Książka jest napisana świetnie, bohaterowie wykreowani tak, że kolejne pokolenia młodzieży może się z nimi identyfikować.
A niech bojkotuje kto chce i co chce. Nic mnie to nie obchodzi. Nie traktuje tego filmu jako sprawy narodowej. Film jest oparty na książce, więc jak ktoś chce to poczyta książkę. Nie wiem o co ta gównoburza. A AK tworzyli zwykli ludzie ze zwykłymi ludzkimi słabościami i wątpliwościami, a nie herosi jedyni słuszni i sprawiedliwi. U nas w Polsce za bardzo się mitologizuje historię i potem takie kwiati wychodzą że nie
Nie dość że zjechali film to jeszcze dali kilka spoilerów ;)
Problem z tego typu ekranizacjami jest następujący :
Jak jest jak najwierniejszą ekranizacją, to odzywają się głosy że zbyt sztywne, że trzeba było coś zmienić bo kino i gusta się zmieniają itd. Jak jest zmieniony i dodaje się coś od siebie to krzyk że to jakaś szmira rodem z Hollywood gdzie tylko przekleństwa, c---i giwery i ogoleni piękni chłopcy.
Jak film będzie słaby to okryje go mrok historii jak niesławną Kac Wawę. Przecież takie bojkoty, afery są przy każdym filmie polskim dotyczącym historii. O wszystko się można przyczepić. Może reżyser czytając książkę odebrał jej bohaterów właśnie w ten sposób i dlatego ich tak przedstawił. Może chciał pokazać relację z innej strony, a nie tylko rodziny, harcerzy. A może gdyby był "patriotyczny" to nie dostałby wsparcia PISF?
Komentarze (77)
najlepsze
Och i ujawnił się prawdziwy powód bojkotu ;)
Nie wiem jak można bojkotować film nie widząc go
Poza tym jak na razie mamy opinię dwóch osób. Może poczekajmy, aż pojawi się na ekranach i widzowie niech
Problem z tego typu ekranizacjami jest następujący :
Jak jest jak najwierniejszą ekranizacją, to odzywają się głosy że zbyt sztywne, że trzeba było coś zmienić bo kino i gusta się zmieniają itd. Jak jest zmieniony i dodaje się coś od siebie to krzyk że to jakaś szmira rodem z Hollywood gdzie tylko przekleństwa, c---i giwery i ogoleni piękni chłopcy.
To jest
@konstar18: chyba 800 złota mu rozum odjęło, albo są takie dwie powieści
No no, tego akurat nie znałem, a jako wielki miłośnik filmów Clinta aż zaraz sobie obejrzę.