@abakusso: Widze,ze korporacja wyuczyła technik sprzedazy.to dobrze,ale jak to korporacja ,zabroniła myslec.Moje dziecko to nie coca cola.Znam zasady marketingu,ale nie interesuje mnie ktoś,kto nie potrafi czytać .tekst,który napisałem,to nie tekst prowsko marketingowy,ale moje zycie.Miło mi slyszec,ze cięzko jest przez nie przejść,bo to oznacza,ze ja sobie radze,a ty bys sobie nie poradził.Moze warto zdac sobie sprawe,ze nie jestes jedynym który zna zasady funcjonowania swiata.a moze to tylko częśc większej całosci,a nie tylko
Wiecie.dzieki za podpowiedzi.dla was to tylko handel,promocja,streszczenia i weryfikcja.dla mnie od dwóch lat zycie. mozna nie czytac,bo i po co.Mozna nie pomogać.z resztą czego ja isę spodziewałem.
Komentarze (7)
najlepsze
Dlaczego?
Bo ciężko jest przebrnąć przez ten tekst!
Kompletnie nie do przejścia, i zniechęcające.
Prośba o pomoc to sprzedaż!
Tak tak., sprzedajesz możliwość poprawienia EGO i samopoczucia darczyńcy.
Handel. Po stronie sprzedawcy są świetne narzędzia, które pomagają wypromować jego produkt, te narzędzia to:
- dziecko
- współczucie
- chęć pomocy.
To bardzo wiele aby zmusić do działania. Ale trzeba z tego umieć