Możemy odetchnąć spokojnie - Rtęciowe termometry w rękach celników
241 rtęciowych termometrów lekarskich, których od pięciu lat nie można sprzedawać w Polsce, przechwycili celnicy na przejściu granicznym w Korczowej. Na nielegalnym procederze wpadł 52 letni Polak.
ricardo_kaka z- #
- #
- #
- #
- 240
Komentarze (240)
najlepsze
znowu niepoprawne myślenie jakby można oczekiwać od inżyniera. 1000 krotna ilość rtęci w termometrze w stosunku do świetlówki ma się nijak do skażenia i przeniknięcia do organizmu ludzkiego. Ciecz z termometru może być zebrana do zera i zero skażenia a ze świetlówki zebrane zero i nie ma szansy ,by nic nie dostało się do organizmu przez płuca. Do powietrza natomiast wszystko. Co bardziej niebezpieczne ?Jak by pan rozbił 1000
Zapominasz, że świetlówki energooszczędne żyją 5-10 razy dłużej niż żarówki, więc koszt zakupu jest porównywalny do żarówki (jedna świetlówka za 15 zł spokojnie przeżyje 5 żarówek za 3 zł). Więc oszczędności w ciągu roku to 50 zł na jednym punkcie świetlnym. Ja mam w domu ponad 20-30 punktów świetlnych różnej mocy. Wiadomo że wszystkie nie razem nie świecą ale oszczędności są wymierne. Nie pogardzę oszczędnością kilkaset zł rocznie nawet jeżeli muszę zainwestować 1-2 tysiące. W dodatku są inne wymierne korzyści - nie grzeją się, nie brudzą sufitów, rzadziej się palą więc nie trzeba ich tak często zmieniać. A w ogóle to wymieniłem wszystko na LEDy bo choć jeszcze droższe to nadal się opłacają a jakość światła i trwałość jest jeszcze
Kto to by kupił ?
Alkoholowe są w zasadzie w takiej samej cenie co rtęciowe. Tu nie ma żadnej przebitki jak na alkoholu lub papierosach. Koszt produkcji litra alkoholu to ok 1zł akcyza i podatek dowalają do tego ok 9 zł i tu jest przebitka i sens przemytu.
@Dekapitator: ja... bo są o wiele pewniejsze niż wszelkiej maści elektroniczne szajsy
no ale w łunii potrzeba było rtęci do produkcji żarówek "energooszczędnych" to wybór padł na termometry :(