Gwóźdź do trumny dla kreacjonistów?
"Zaginione ogniwo ewolucji", czyli opis znaleziska łączącego nas (podobno) z światem zwierząt.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 157
"Zaginione ogniwo ewolucji", czyli opis znaleziska łączącego nas (podobno) z światem zwierząt.
Komentarze (157)
najlepsze
Ewolucja jest głownym narzędziem propagantowym Ateistów
Zapewne każdy z was pamięta jak nauczyciel matematyki w szkole mówił że po to się jej uczymy ,bo ona jest podstawą każdej innej nauki,a więc wszystko sprowadza sie do liczb.
A tu prawdopodobieństwo się kłania i tak
fakt - odkryto szkielet małpy z czymś co przypomina paznokcie i przeciwstawnymi dużymi palcami
opinia - jest to potwierdzenie teorii neodarwinistów
Znalezisko jest jak najbardziej ciekawe i warto się nad nim głębiej zastanowić. Jednakże nagłówek "gwóźdź do trumny dla kreacjonistów" jest nieadekwatny do treści, chyba że w poznawaniu świata kierujemy się skrajnymi emocjami i/lub podstawianiem faktów pod własne tezy.
Jakiś czas temu było głośno było o tym że naukowcy
Zauważ, że metody datowania opierają się o nauki ściślejsze niż te, o które opiera się szacowanie "terminu przydatności do spożycia" tj. trwałości tkanek miękkich. Gdy fizyka lub chemia na podstawie znalezisk są sprzeczne z jakąś teorią biologiczną, ta druga musi ustąpić. Zresztą: mięso mamutów nadal jest jadalne, czego nie można powiedzieć o mięsie krowy, która padła
Poza tym, wydaje mi się, że dowodząc, że człowiek nie jest stworzony przez Boga trzeba założyć, że Bóg istnieje. A jeżeli tak, to Bóg jako wszechmogący mógł stworzyć człowieka nawet mimo istnienia ewolucji. Natomiast jeżeli założymy, że Boga nie ma, to jak mamy dowieść, że nie stworzył On człowieka?
Takie "dowodzenie" jest bez sensu trochę.