Religijność/duchowość obniża ryzyko depresji [ENG]

Najnowsze badania pokazują nieoczekiwaną zależność - u osób wierzących/uduchowionych spada ryzyko zapadnięcia na depresję - nawet jeśli są obciążone dziedzicznie. Co ciekawe, ma to odzwierciedlenie w samej fizycznej strukturze mózgu - u takich osób kora mózgu jest grubsza.

[gupilogin]

Rzeczywistość bywa trudna do zaakceptowania, łatwiej żyć urojeniami to oczywiste.

[Faith69]

@gupilogin: Nic dodać nic ująć. Człowiek musi sobie tłumaczyć to co nie pojęte urojonym stwórcą i panem. Do tego ludzie nie mogą znieść myśli że kiedy umrą po prostu umrą i koniec ich egzystencji.

[Dutch]

Badania amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego pokazują też, że nieistotne jest tutaj faktyczne praktykowanie religii (np. regularne uczęszczanie do kościoła), istotne jest jedynie wewnętrzne przekonanie danej osoby i duża waga, jaką przykłada do spraw religijnych w jej życiu. Zapadalność na depresję u takich osób może być niższa blisko o 90% - nawet jeśli chorowali ich rodzice.

[v.....n]

@Dutch: Duplikat (?) http://www.wykop.pl/link/1803746/fronda-osoby-religijne-maja-inny-mozg-niz-osoby-niewierzace/ mowa jest o tym samym badaniu #, ale bardziej rzeczowo.

[Syntax]

To ja teraz polecam badania nad powiązaniem inteligencji z możliwością wystąpienia depresji. Zdaje się że kiedyś o czymś takim czytałem i niestety, ale im większa inteligencja tym łatwiej o depresję.