I jak my mamy te medale z olimpiady przywozić. Tylko czekać na ogłoszenia: "Szukam Chinki, która zdobędzie za mnie medal na IO w Londynie. Oczywiście nie za darmo. Tel.*******. Otylia"
Według mnie jeśli ktoś idzie na AGH to nie myśli o karierze sportowej... A tak na marginesie wfy na studiach to już przesada i strata czasu, powinny być ale dobrowolne bo przecież to i tak za mało godzin, a każda osoba powinna dbać o siebie sama jeśli chodzi o kondycję fizyczną. Można biegać, robić co się uważa za stosowne itp.
U mnie żeby zaliczyć W-F można było zbierać punkty do książeczki GOT PTTK. A ponieważ mieszkam w górach wystarczyło pojeździć trochę po mieście i pozbierać pieczątki żeby mieć ekwiwalent dwudniowej wycieczki :)
Oj, sporo na studiach (wspomniane AGH) zarabiałem na odrabianiu WF-ów. Jest taka ilość kierunków/studentów, że prowadzący nie mają szans zapamiętać kto co studiuje. Inna sprawa, ze prowadzących zajęcia było koło 10. Faktem jest, że spory odsetek studentów to straszne łamagi i najgorsze nie są ani różniczki, ani geometria wykreślna, tylko wspomniany WF.
Z w-f jest u nas na PG taka ciekawa CAŁKIem sprawa, chcą usunąć zajęcia wychowania fizycznego w ogóle z planu zajęć bo... na zajęciach dochodzi do 99% ogólnej liczby wypadków na całej uczelni. Jest tak że jak ktoś chce chodzić to chodzi, ma spory wybór co chce robić więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie. A jak ktoś jest aż tak wybredny że nic mu nie pasuje
Komentarze (34)
najlepsze
Bo brzydko wygląda.. ;-)
Zresztą wf to małe piwo... Nie raz zdarzają się przypadki podmiany studentów na egzaminach z poważnych przedmiotówww...
Licealista
http://img2.vpx.pl/up/20090517/homework.gif
http://www.youtube.com/watch?v=ex5T_xDaqxw
Z w-f jest u nas na PG taka ciekawa CAŁKIem sprawa, chcą usunąć zajęcia wychowania fizycznego w ogóle z planu zajęć bo... na zajęciach dochodzi do 99% ogólnej liczby wypadków na całej uczelni. Jest tak że jak ktoś chce chodzić to chodzi, ma spory wybór co chce robić więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie. A jak ktoś jest aż tak wybredny że nic mu nie pasuje