Po pierwsze, wszystko odbyło się zgodnie z prawem polskim i słoweńskim (dlatego kupowanie akcji zagranicznych spółek na gpw jest bardziej ryzykowne)
Po drugie, "Istniejący akcjonariusze, wykonując prawo poboru, złożyli zapisy na łączną liczbę 8.056.622 akcji spółki. Pozostałe akcje zostały przydzielone inwestorom instytucjonalnym w Polsce (2.718.000 akcji), inwestorom instytucjonalnym w innych krajach Europy (1.978.568 akcji), a także inwestorom indywidualnym w Polsce i Słowenii (odpowiednio 59.454 i 228.345 akcji)". Oznacza to,
@mefiu: No na pierwszy rzut oka coś tu nie grało, bo wiadomo, że w takich sytuacjach cena leci na łeb, więc w momencie umorzenia warte pewnie były tyle, co akcje Petrolinvestu :D
Eee a inwestorzy o tym nie wiedzieli? Nie znali sytuacji spółki? Ja tam na bieżąco czytam info dot spółek mojego portfela, poza tym trupów się nie dotyka. Trochę na własne życzenie stracili, ale życzę odzyskania pieniędzy inwestorom..
@let_it_be: od momentu debiutu spółki, i opublikowania prospektu emisyjnego, minęło kilka lat. Wygląda na to, że i obowiązkowe sprawozdania były prawidłowe...
Gdyby w przypadku tej nacjonalizacji wykopki straciły 10mld dogecoinów to wtedy pewnie by poszli pod sejm protestować.... tylko nie wiem czy udałoby się zebrać wszystkich siedmiu co ostatnio :)
No i o co zamieszanie? Ktoś zainwestował pieniądze w akcje prywatnego banku licząc na zysk. Jeżeli gdzieś jest zysk to jest też ryzyko. Bank spieprzył sprawę i zbankrutował. Koniec tematu.
Jak kupię samochód w podejrzanym stanie z Niemiec, tańszy niż w Polsce (czyli ryzykuję żeby zyskać) i mi się spieprzy to nie będę wymagał od rządu żeby Niemcom wypowiedział wojnę. Sprawa jest między mną a sprzedawcą.
Bank zbankrutował i ceny akcji zeszły do poziomu dna. Gdyby "złe państwo" nie znacjonalizowało, to posiadacze 1mln akcji po 0,00 PLN każda byli by dokładnie w tej samej sytuacji: mieli by 0,00 PLN.
Komentarze (47)
najlepsze
Ktoś okrada ludzi w świetle prawa które sobie sam stworzył i wykopki im przyklaskują.
#wykoplogic
Przecież tych złodziei Islandzkich i Słoweńskich powinno się czołgami najechać.
Tylko co zmienia w tej sprawie znacjonalizowanie upadłego banku prywatnego.W mojej ocenie mogli tego nie tykac - obligacje i tak były g warte .
I pytanie kogo najechać czołgami ? Obywateli , bankowców ,emitenta tych obligacji czy turystów ?
Po pierwsze, wszystko odbyło się zgodnie z prawem polskim i słoweńskim (dlatego kupowanie akcji zagranicznych spółek na gpw jest bardziej ryzykowne)
Po drugie, "Istniejący akcjonariusze, wykonując prawo poboru, złożyli zapisy na łączną liczbę 8.056.622 akcji spółki. Pozostałe akcje zostały przydzielone inwestorom instytucjonalnym w Polsce (2.718.000 akcji), inwestorom instytucjonalnym w innych krajach Europy (1.978.568 akcji), a także inwestorom indywidualnym w Polsce i Słowenii (odpowiednio 59.454 i 228.345 akcji)". Oznacza to,
Ludzie z branży wiedzą o tym od dawna.
Gdyby w przypadku tej nacjonalizacji wykopki straciły 10mld dogecoinów to wtedy pewnie by poszli pod sejm protestować.... tylko nie wiem czy udałoby się zebrać wszystkich siedmiu co ostatnio :)
Jak kupię samochód w podejrzanym stanie z Niemiec, tańszy niż w Polsce (czyli ryzykuję żeby zyskać) i mi się spieprzy to nie będę wymagał od rządu żeby Niemcom wypowiedział wojnę. Sprawa jest między mną a sprzedawcą.
Jak ktoś nie chce tracić pieniędzy
Komentarz usunięty przez moderatora