Wschodni Belfast jest protestancki i nie za bardzo lubią tam kotalików, więc nie ma co się dziwić. Do tego wyobrażam sobie, że Polacy nie wiedzą zbyt wiele o tamtejszych podziałach i od czasu do czasu popełnią jakieś faux pas.
Żeby nie było - nie usprawiedliwiam Irlandczyków, ale warto wziąć pod uwagę, że jeszcze w lat 90-tych dochodziło tam do ataków bombowych.
@mehow80: Nie mieszkam w Północnej Irlandii, ani nigdzie indziej na Wyspach. Słyszałem jedynie opowieści o Polakach, którzy potrafili chodzić otuleni w Irlandzkie flagi po dzielnicach lojalistów. Ewentualnie głośno kibicować Irlandii w czasie meczów.
polski dostawca pizzy został ranny w zamachu bombowym na przedmieściach Belfastu wiec BŁAGAM nie pier głupot o tym ze Polacy nie wiedza jak sie zachować
Po prostu nie mozna dzis na Zachodzie nie lubic kolorowych, pedalow, innych religii (np.zydow, muzulmaninow), a przynajmniej sie z tym ujawniac.
A ze ludzie taka juz nature maja, ze kogos nie lubic (bzw. uwazac za gorszego) potrzebuja, to oczywiscie pada na Europe Srodkowo-wschodnia, w tym glownie Polakow, ktorzy w niej dominuja i sa jej symbolem. W dodatku propaganda przez lata wpoila ludziom
Nie chce wyjść tutaj na rasistę i jakiegoś polonofoba, bo oczywiście Polska dla mnie również jest ojczyzną, ale.. może Polacy tam po prostu zasłużyli sobie na taką opinię? Postawmy się w sytuacji Brytyjczykow. Coraz więcej osiedla się w waszym mieście jakichś Czeczenów, cyganów i innych Litwinów. W dupie mają lokalne zwyczaje, język, kulturę, do tego pewnie nierzadko robią jakiś rozp#@%$#?. I jasne być może nie wszyscy tacy są. Ale również podobnie jest
@piotreyj: Niestety jaki kraj taki obyczaj jaki z niego wywozimy do innych krajów. Jak się mieszka między swoimi to nie widać tych różnic które opisałeś ale jak się zaczyna obcować z narodowościami innych krajów to to co w Polsce jest normą w innym kraju jest czymś dziwnym.
Byłam kilka dni temu w Dublinie - to co mnie najbardziej zaskoczyło to:
- pełno bezdomnych w samym centrum miasta, praktycznie co 500m spotykało się jednego śpiącego prawie że na ulicy
- dużo młodocianych heroinistów ćpających w budkach telefonicznych albo na ulicy (osobiście 2 razy byłam świadkiem jak kradli ze sklepu i uciekali przed ochroniarzem)
- spotkałam również wydzierającego się ćpuna latającego po ulicy ze strzykawką :)
PS. poznałam Irlandczyka, który był kiedyś hydraulikiem - wspomniał, że zanim przyjechali Polacy, bardzo dobrze zarabiał; z chwilą przyjazdu pierwszych Polaków, kasa się skończyła, bo Polacy chcieli robić to samo za marne grosze jednocześnie psując rynek ;)
@pozzytywka: I to coraz częściej będzie głównym wątkiem stosunków polsko-irlandzkich, polsko-brytyjskich, polsko-holenderskich, polsko-niemieckich, polsko-norweskich etc. Polacy niestety nie przywykli do cenienia swojej pracy - w tym kraju jest to samo. Ale tak to już
Komentarze (82)
najlepsze
Żeby nie było - nie usprawiedliwiam Irlandczyków, ale warto wziąć pod uwagę, że jeszcze w lat 90-tych dochodziło tam do ataków bombowych.
@mehow80:
Nie bardzo dostrzegam zaleznosc, sugerowana przez slowo "wiec".
Ze niby co? To, ze zostal ranny w zamachu "polski dostawca pizzy", oznacza ze Polacy wiedza jak sie zachowac?
Zaznaczam, ze nie wypowiadam sie na temat zachowania Polakow, a na temat logiki zdania.
Masz racji i nie dotyczy to tylko UK.
Po prostu nie mozna dzis na Zachodzie nie lubic kolorowych, pedalow, innych religii (np.zydow, muzulmaninow), a przynajmniej sie z tym ujawniac.
A ze ludzie taka juz nature maja, ze kogos nie lubic (bzw. uwazac za gorszego) potrzebuja, to oczywiscie pada na Europe Srodkowo-wschodnia, w tym glownie Polakow, ktorzy w niej dominuja i sa jej symbolem. W dodatku propaganda przez lata wpoila ludziom
Nie traktował bym tego poważnie.
Belfast telegrph nie potrzebie robii z tego sensacje.
Nie rosnie liczba atakow na Polakow, niech media nie probuja znowu nakrecac nieprawdziwych informacji!!!!!!
Grupa wyrostkow po prostu w tej konkretnej dzielnicy dwa razy zrobila taki wybryk i to wcale nei znaczy ze rosnie liczba atakow!!!
Pamietam jak dzis, jak w 2009 Polska grala z Irlandia Polnocna w
- pełno bezdomnych w samym centrum miasta, praktycznie co 500m spotykało się jednego śpiącego prawie że na ulicy
- dużo młodocianych heroinistów ćpających w budkach telefonicznych albo na ulicy (osobiście 2 razy byłam świadkiem jak kradli ze sklepu i uciekali przed ochroniarzem)
- spotkałam również wydzierającego się ćpuna latającego po ulicy ze strzykawką :)
W Polsce widoki opisane powyżej
@pozzytywka: I to coraz częściej będzie głównym wątkiem stosunków polsko-irlandzkich, polsko-brytyjskich, polsko-holenderskich, polsko-niemieckich, polsko-norweskich etc. Polacy niestety nie przywykli do cenienia swojej pracy - w tym kraju jest to samo. Ale tak to już